Mimo wielu sprzeciwów, Komisja Europejska nie zrezygnuje ze zniesienia skupu interwencyjnego kukurydzy. Według planów całkowite uwolnienie ceny ziarna ma nastąpić w sezonie 2009/2010. Zwolennikom interwencji udało się jednak wypracować kompromis, który pogodzi interesy obu stron.
Zakusy Komisji Europejskiej co do zniesienia skupu interwencyjnego kukurydzy od samego początku ostro oprotestowywali najwięksi jej producenci. Węgry, Rumunia, Francja, Polska, Czechy i Słowacja. Mimo wielu zabiegów nie udało się jednak przekonać Brukseli do zmiany stanowiska. Ale plantatorzy kukurydzy mówią o sukcesie. Udało się bowiem wypracować kompromisowe rozwiązanie polegające na stopniowym ograniczaniu wielkości skupu.
Zbigniew Kaszuba, Zrzeszenie Producentów Zbóż i Rzepaku "Rola": - Po pierwszym listopada w przypadku spadku cen na rynku poniżej 101 euro zostaje uruchamiana możliwość sprzedaży kukurydzy przez rolników bezpośrednio do centrów interwencyjnych w Brukseli.
Są też już pierwsze propozycje określające wielkość interwencji w najbliższym sezonie. Proponowany pułap zakłada sprzedaż 700 tysięcy ton ziarna. W przyszłym roku ilość ta ma być zmniejszona o połowę. Takie rozwiązanie z zadowoleniem przyjęła polska branża paszowa. Jej zdaniem, stopniowe ograniczanie interwencji spowoduje zwiększanie ilości kukurydzy na rynku. W rezultacie stabilizację cen.
Bogdan Judziński Izba Zbożowo-Paszowa: To jest ważne dodatkowe ubezpieczenie dla polskiego rynku kukurydzy, który w sezonie 2006 został poddany bardzo dużej próbie ze względu na słabe zbiory.
Pod znakiem zapytania stoi jednak ostateczna data zniesienia interwencji. Wprowadzenie zmian skutecznie opóźnia Parlament Europejski, wciąż nie wydając opinii w tej sprawie. Nie może on co prawda zablokować realizacji pomysłu ale znacznie utrudnić jego wprowadzenie. Najbliższe posiedzenie Parlamentu w tej sprawie jak i podjęcie decyzji planowane jest na koniec czerwca.