Do końca lipca wszyscy właściciele firm i hurtownicy produktów rolno-spożywczych muszą rozliczyć się z posiadanych zapasów.
Wymóg obowiązuje także osoby prywatne. Rozliczanie dotyczy mięsa, mleka, zbóż, cukru, glukozy, niektórych tłuszczów roślinnych oraz grzybów. Ich wykaz i dopuszczone wielkości znajdują się na internetowej stronie www.arr.gov.pl . Jest to wymóg unijny, mający na celu ukrócenie spekulacji. Przykładem mogą być marcowe ceny cukru w granicach 1,7 zł/kg, które w ciągu kilku tygodni skoczyły nawet na 4-5 zł/kg!
Pisemną informację przesyła się do regionalnego oddziału Agencji Rynku
Rolnego.Obowiązek spoczywa m. in. na cukrowniach, zakładach mięsnych,
mleczarniach itp.
- Informacje mają zawierać średni stan zapasów
poszczególnych produktów rolnych oraz stan zapasów 1 maja 2004 r. Należy podać
przyczyny ich powstania - wyjaśnia Roman Łukawski, kierownik biura
prasowego wojewody wielkopolskiego.
Poza tym należy podać miesięczne
wielkości importu i eksportu tych produktów od maja 2003 - do maja 2004. Za
posiadanie nadmiernych zapasów należy wnieść opłatę w urzędzie skarbowym. Jej
wysokość dla każdego podmiotu ustali indywidualnie dyrektor oddziału ARR.
Przewidziano też sankcje - niezłożenie w terminie wymaganych informacji, mimo
posiadania nadmiernych zapasów, będzie karane podwyższeniem o połowę należnej
opłaty. Na tym nie koniec kar. Podmioty, które nawet nie posiadają nadmiernych
zapasów, ale tego nie zgłoszą ARR - zapłacą 3 tys. zł kary. Jak widać rejestr
kar dla ,,zapominalskich'' i ,,chomików'' jest obfity.