Zboże, które w podejrzanych okolicznościach zniknęło z zachodniopomorskich magazynów Agencji Rynku Rolnego, zostało kupione przez firmę autoryzowaną przy Warszawskiej Giełdzie Towarowej. A Giełda należy m.in. do... Agencji Rynku Rolnego
Całą aferę ze zbożem ujawniła tydzień temu "Gazeta". Agencja - chcąc wyprzedzić podwyżkę cen mąki i chleba - uruchomiła wówczas interwencyjną sprzedaż zbóż. Zajrzała do magazynów z Zachodniopomorskiem, a tam pustka. Magazynowane było tam państwowe zboże. Magazyny należały do posła Ryszarda Bondy (niezrzeszony, wcześniej Samoobrona). Teraz sprawę bada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Nieoficjalnie mówi się, że niektórzy właściciele elewatorów spekulują państwowym zbożem: jednocześnie pobierają od ARR pieniądze za jego składowanie i bezprawnie sprzedają gdzie indziej.
Wczoraj okazało się, że brakuje tysiąca ton państwowej pszenicy w elewatorze pod Włodawą w Lubelskiem. Dyrektor lubelskiej ARR Władysław Saba powiadomił już policję.
A w Szczecinie trwa intensywne śledztwo. - W tej chwili skupiamy się na zabezpieczaniu dokumentacji dotyczącej agencyjnego zboża - mówi Arkadiusz Bródka, zastępca dyrektora szczecińskiej delegatury ABW. - Śledztwo jest rozwojowe, nie mogę zdradzić szczegółów.
W najbliższym czasie prokuratura chce w charakterze świadka przesłuchać Bondę. Nie można przesłuchać go jako podejrzanego, bo chroni go immunitet poselski). Ale Bonda jest nieuchwytny (Radio Zet podało, że zniknął: nie ma go w firmie, Sejmie, domu). Pracownica jego firmy powiedziała tylko, że "szef zgubił telefon komórkowy".
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prokuratura może postawić Bondzie następujące zarzuty: przywłaszczenie powierzonego mienia i paserstwo oraz ewentualne zaniedbanie obowiązków przez urzędników państwowych.
Tymczasem "Gazeta" nieoficjalnie dowiedziała się, że zboże, które "wyparowało" z magazynów należących do posła, kupiła szczecińska firma Towarowy Dom Maklerski "Temida Brokers". Jest ona autoryzowana przy Warszawskiej Giełdzie Towarowej SA, której właścicielem jest m.in. Agencja Rynku Rolnego. - To niejeden paradoks w tej sprawie - komentuje jedna z osób zaangażowanych w śledztwo. - Skupem zboża zajmowały się również firmy, w których udziały ma ARR. Na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jakby nad państwowym mieniem nie było żadnego nadzoru - mówi.
Z naszych informacji wynika, że agenci ABW zabezpieczyli dokumentację "Temida Brokers". W szczecińskim śledztwie chodzi łącznie o 26 tysięcy ton pszenicy i żyta o rynkowej wartości około 15 mln zł, którego brak wykryto w ostatnim czasie. Trwa kontrola w magazynach przechowujących państwowe zboże w całej Polsce.