Dzisiaj poznamy najnowszy raport amerykańskiego ministerstwa rolnictwa, dotyczący podaży, popytu i stanu zapasów końcowych zbóż i roślin oleistych. To wskaże kierunek w handlu tymi towarami na najbliższy miesiąc. Ale wiele będzie zależało od kaprysów natury. Sucha i gorąca pogoda, która utrzymuje się na amerykańskich plantacjach soi, może sprawić, że rynek będzie bardzo wrażliwy.
Ale na razie ceny soi i samej śruty sojowej są bardzo niskie. Na rynkach międzynarodowych takich stawek nie notowano od dwóch lat.
Dlatego brazylijscy i argentyńscy farmerzy wstrzymują się ze sprzedażą, czekając na zmianę kursów. Na południowej półkuli żniwa już się skończyły, a zbiory są rekordowe. W Argentynie w porównaniu z poprzednim sezonem wzrosły prawie o 70%!
Jednak w Polsce światowe tendencje są mało odczuwalne. Ceny śruty sojowej są na dość wysokich poziomach. Ale to tylko i wyłącznie za sprawą mocnego dolara, bo towaru nie brakuje. Dziś tonę tej wysokobiałkowej paszy można kupić za 1320 złotych. To poziomy podobne do tych z grudnia ubiegłego roku.
Coraz trudniej osiągalna jest za to śruta rzepakowa. Ubiegłoroczna pasza w transakcjach z terminem realizacji do lipca kosztuje nawet 720 złotych. Ta z nowych zbiorów jest sporo tańsza.