Krajowa Spółka Cukrowa złożyła wniosek o skup interwencyjny. W jej ślady pójdą inne koncerny, co powinno doprowadzić do wzrostu cen na rynku.
Do Agencji Rynku Rolnego wpłynęły trzy wnioski o zakup interwencyjny 17 tys. ton cukru. Wszystkie zgłoszenia pochodzą z zakładów należących do Krajowej Spółki Cukrowej, która ma 40 proc. udziału w krajowym rynku. Interwencja ma doprowadzić do zlikwidowania nadwyżek tego produktu na rynku.
Zgodnie z unijnym prawodawstwem o interwencyjny skup można wystąpić, jeśli cena spadnie poniżej 631,9 euro za tonę, co według aktualnego kursu odpowiada 2,65 zł za kg. Tyle płaci agencja w skupie. Tymczasemrynkowa cena kilograma cukru wynosi ok. 2,2 zł.
- Nie wykluczamy złożenia kolejnych wniosków o zakup cukru przez agencję - mówi Łukasz Wróblewski, rzecznik KSC.
Na razie firma ta jest jedynym koncernem w kraju, któremu udało się spełnić wszystkie wymogi konieczne do zgłoszenia cukru do zakupu przez ARR. Pozostałe instytucje dopiero się do tego przygotowują. Agencja szacuje, że jeszcze w tym roku skupi łącznie 65 tys. ton polskiego cukru.
- Wypełnienie formalnych warunków zabiera bardzo dużo czasu, dlatego jeszcze nie złożyliśmy wniosku do agencji - wyjaśnia Janusz Piorun, generalny przedstawiciel Pfeifer &Langen.
- Staramy się o autoryzację magazynów, w których może być przechowywany cukier oddany do interwencji. Dopiero potem rozważymy złożenie wniosku o skup. Jestem przekonany, że dzięki interwencji ceny cukru pójdą w górę - mówi Adam Koziołek, przedstawiciel Nordzucker w Polsce.
Powodem spadku cen są nadwyżki produkcji w Europie oraz nadmierne zapasy pięciu nowych państw członkowskich. Estonia, Łotwa, Słowacja, Cypr i Malta muszą do 30 listopada pozbyć się w sumie 155 tys. ton cukru, by nie zapłacić unijnych kar. W pierwszym kwartale tego roku do Polski sprowadzono 24,2 tys. ton słodkiego towaru, podczas gdy w całym ubiegłym roku było to 44 tys. ton. Do Polski trafia głównie cukier z nowych państw członkowskich i z Niemiec.
W pierwszych trzech miesiącach wysłaliśmy (głównie na rynek unijny) 137,3 tys. ton cukru.Niskie ceny na rynkach światowych i malejące subwencje do eksportu poza Unię Europejską sprawiają, że bardziej opłaca się skorzystać z unijnej interwencji. Dotychczas we Francji, Belgii i Szwecji skupiono w ten sposób 247 tys. ton. Interwencji w UE nie prowadzono od 19 lat, w 1986 r. skupiono tylko 15 tys. ton cukru.
Czytaj więcej w Rzeczpospolitej