Krajowa Spółka Cukrowa (KSC) ma 35 proc. nadwyżki mocy produkcyjnej i by poprawić efekty ekonomiczne tego koncernu, nie ma innej drogi, jak koncentracja produkcji. W przyszłości w KSC pozostanie 12 dużych wydajnych cukrowni - poinformował w piątek w Sejmie wiceminister skarbu Stanisław Speczik.
Speczik odpowiadał na zarzuty klubu poselskiego "Samoobrona", iż KSC likwiduje kolejne cukrownie, w tym cukrownię Janikowo (Kujawsko-Pomorskie), która osiąga dobre wyniki produkcyjne.
W połowie maja, zarząd KSC podjął decyzję o wygaszeniu produkcji w janikowskiej cukrowni.
Speczik przyznał, że cukrownia Janikowo w ubiegłym roku osiągnęła niezły wynik. Natomiast na tle sześciu cukrowni regionu kujawsko- bydgoskiego jest to cukrownia najstarsza, najgorsza technicznie i najmniejsza. Odbiega ona parametrami energetycznymi i ekonomicznymi, od pozostałych - poinformował.
Dodał, że wyniki ekonomiczne tej cukrowni na tle innych cukrowni w Polsce, nie wyglądają najgorzej, ale leży ona w pobliżu niezwykle silnych cukrowni.
Zdaniem Speczika, zamknięcie tej cukrowni nie będzie miało wpływu na plantatorów, a jedynie dotknie załogę tej cukrowni, która walczy o utrzymanie produkcji.
"Zapewniam pana (odpowiedział Andrzejowi Lepperowi), że najważniejszy jest człowiek i patrzymy na tych ludzi, patrzymy przede wszystkim na plantatorów" - powiedział wiceminister.
Speczik zauważył, że KSC podpisała pakiet socjalny, w którym zobowiązała się do zapewnienia alternatywnej produkcji w likwidowanych cukrowniach. Obowiązuje on do 30 września 2006 roku. Jak wyjaśnił, dotychczas wszystkie osoby z zamkniętych zakładów mają pracę lub też proponowane jest im przejście na emeryturę.
"Problem może pojawić się wtedy, gdy będą unieruchamiane dalsze cukrownie, a zatrudnieni w nich pracownicy nie będą mogli podjąć pracy w innych cukrowniach" - przyznał wiceminister.
KSC ma 40-porcentowy udział w rynku produkcji cukru. W 2004 r. wyprodukowała 798 tys. ton cukru. Do spółki należy 26 oddziałów- cukrowni w siedmiu województwach, a także większość udziałów Cukrowni Leśmierz SA (Łódzkie).
KSC zdecydował, że oprócz cukrowni "Janikowo" w tym roku produkcja zostanie wygaszona także w zakładzie "Opole" na Lubelszczyźnie. Natomiast w przyszłym roku ich los mają podzielić cukrownie "Tuczno" (Kujawsko-Pomorskie), "Częstocice" (Świętokrzyskie), "Mała Wieś" (Mazowieckie), "Ostrowy" (Łódzkie) i "Wożuczyn" (Lubelskie).
Zarząd KSC zapewnił, że pomimo wygaszenia produkcji w zakładach, ich pracownicy nadal będą pracowali w koncernie, m.in. przy pozostawianych w zakładach liniach i obiektach związanych z magazynowaniem i konfekcjonowaniem cukru lub zostaną przesunięci do sąsiednich oddziałów. Osoby, które zdecydują się same odejść z pracy, otrzymają odprawy finansowe w ramach wynegocjowanego w 2003 roku pakietu socjalnego.