Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Buraczane spory

4 lipca 2003

Wciąż nie wiadomo, jaki los czeka upadłą przed dwoma laty Cukrownię Ziębice. Syndyk wreszcie sprzedał zakład, a nowy właściciel chce w nim uruchomić produkcję cukru. Problem w tym, że limitem po upadłej cukrowni podzieliły się sąsiednie zakłady.

Cukrownia Ziębice była jedynym z szesnastu zakładów Śląskiej Spółki Cukrowej, który ogłosił upadłość. Zarówno limit, jak i plantatorzy przeszli do czterech okolicznych cukrowni, których właścicielem jest teraz francuski koncern Saint Louis Sucre. Syndyk sprzedał jednak ziębickiej firmie cały zakład łącznie z linią technologiczną. Nowi właściciele zatrudnili ludzi, którzy na bieżąco konserwują maszyny, aby uruchomić produkcję cukru.

Do pomysłu entuzjastycznie podeszło kilkudziesięciu okolicznych plantatorów. W sierpniu – jak co roku – Ministerstwo Rolnictwa ma określić, czy limit produkcji cukru wróci do Cukrowni Ziębice, czy pozostanie w cukrowniach przejętych przez Francuzów. W moim przekonaniu właścicielowi cukrownie Ziębice, który nabył nieruchomości czyli budynki i grunt, na którym te budynki się znajdują, limit się nie należy – mówi Jerzy Pilarczyk, wiceminister rolnictwa – ponieważ nie nabył on cukrowni, tylko nieruchomości po byłej cukrowni.

Cukrownia Ziębice od trzech lat była w postępowaniu układowym z wierzycielami. Sąsiednie cukrownie, które przejęły limit produkcji wraz z plantatorami, zgodziły się przejąć zaległości zakładu wobec rolników za poprzedni rok. Nie ma kto im jednak wypłacić poprzednich zobowiązań. Pieniądze rzeczywiście wydają się stracone, gdyż syndyk przejął cukrownię z pustymi magazynami i nie ma z czego zapłacić rolnikom. Nowy właściciel natomiast kupił zakład bez długów i jest to chyba jedyna taka cukrownia w Polsce.

Tymczasem coraz gorętsza atmosfera robi się w krajowej spółce cukrowej. Spółka boryka się ze sporymi problemami. Nie ma także ostatecznego planu restrukturyzacji. Krajowy Związek Plantatorów Buraków Cukrowych za taki stan rzeczy obwinia ministerstwo skarbu państwa. Ministerstwo uważa, że restrukturyzacja jest w gestii zarządu. Na braku decyzji tracą rolnicy, którym cukrownie zalegają za buraki około 30 mln zł. Związek Plantatorów bije na alarm.

Kłopotów jest więcej, bowiem spór trwa pomiędzy związkami cukrowni i zarządem o wysokość odpraw dla zwalnianych pracowników. Jeśli przystalibyśmy na tę propozycję – np. 5-letnich odpraw – to praktycznie oznaczałoby to zablokowanie jakiejkolwiek restrukturyzacji i upadłość spółki w krótkim czasie – mówi Władysław Łukasik prezes Krajowej Spółki Cukrowej. Związkowcy uważają, że trzeba rozmawiać o całym pakiecie socjalnym. Ciągle trwają konsultacje pomiędzy zarządem Polskiego Cukru i Warszawską Grupą Konsultingową, która na zlecenia zarządu przygotowuje program restrukturyzacji polskich cukrowni. Rada Nadzorcza Polskiego Cukru ma zapoznać się z nim 31 lipca.

Tymczasem jutro ogłosi konkurs na stanowisko prezesa zarządu Krajowej Spółki Cukrowej i dodatkowego członka zarządu. Posada Władysława Łukasika jest zagrożona. Zgodnie z postanowieniem ministra skarbu konkurs nie dotyczy Lechosława Dreagera, który pozostanie w zarządzie.


POWIĄZANE

Analitycy Conab spodziewają się, że całkowite zbiory plonów w Brazylii w sezonie...

Post szacuje, że produkcja jabłek, gruszek i winogron stołowych w Chinach wzrośn...

Trwają żniwa kukurydziane. W regionach, w których rozpoczęły się najwcześniej, r...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę