Kilogram kilogramowi nie równy – przekonali się o tym producenci mleka, którzy w ubiegłym roku kwotowym przekroczyli swoje limity. Wielu rolników musiało w tym roku zapłacić kary za nadprodukcję mleka mimo, iż starali się nie przekroczyć swojej kwoty mlecznej. Dlaczego? Faktyczne kilogramy mleka wylicza się bowiem biorąc pod uwagę również zawartość tłuszczu.
Radosław Iwański rzecznik prasowy ARR: - Opłata wyrównawcza bazuje na podstawie przekroczenia i jest wyliczana w stosunku do referencyjnej zawartości tłuszczu, czyli tej zawartości tłuszczu, którą rolnik ma w decyzji administracyjnej.
Rolnicy przyznają, że bardzo ich to dziwi, bo do tej pory byli przekonani, że warto produkować właśnie tłuste mleko.
Na zmiany nie ma jednak najmniejszych szans. Takie same przepisy obowiązują bowiem w całej Unii Europejskiej. Jedyne co rolnicy mogą zrobić, aby nie przekroczyć przyznanych im limitów to zwracać uwagę nie tylko na ilość sprzedanego mleka, ale także na zawartość tłuszczu.
- Warto jest dokupić kwotę mleczną od producenta, który miał na przykład większą zawartość tłuszczu na swojej decyzji administracyjnej. Bo generalnie taka zasada jest, że im mleko jest tłustsze tym ta kwota się troszeczkę rozciąga i wtedy tego mleka można odstawić więcej. –dodaje Radosław Iwański.
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku kwotowym problem przekroczenia limitów znowu się powtórzy, a kar niestety nie da się uniknąć.