W OSM "Włoszczowa" (woj. świętokrzyskie) skupującej rocznie około 60 mln. litrów mleka powołano zespół pomagający rolnikom wypełniać wnioski o kwoty mleczne. Unijna biurokracja wymaga uzupełnienia ich świadectwami własności ziemi, zabudowań, oraz ilości dotychczas sprzedawanego mleka.
Mleczne kwoty będą przyznane wyłącznie rolnikom, ale ich uzyskaniem są
naturalnie zainteresowane żyjące z mleka zakłady przetwórcze. W lipcu do
włoszczowskiej mleczarni zgłosiło się po pomoc zaledwie kilkuset rolników, w
sierpniu wielokrotnie więcej.
Niektóre urzędy gminy zaświadczenia
wypełniały u sołtysów, żeby ułatwić życie rolnikom, ponieważ nie raz odległości
są znaczne do mleczarni. Na dzień dzisiejszy mamy gdzieś około 2300 wniosków już
wypełnionych na 5000 dostawców, co stanowi 46% ogółu – powiedział Waldemar
Gacek z OSM "Włoszczowa".
W kieleckim oddziale ARR przyznającej kwoty
mleczne świętokrzyskim rolnikom zebrano wnioski od blisko połowy hodowców bydła
mlecznego w województwie.
Miesiąc październik, który jest ostatnim
miesiącem składania wniosków rezerwujemy na ewentualne poprawki. W składanych
wnioskach obserwujemy od 10 do 15% błędów i ten miesiąc poświęcimy na
uzupełnianie tych braków. Jeśli chodzi o mleczarnie w województwie
świętokrzyskim; jedna mleczarnia w Pierzchnicy złożyła już prawie wszystkie
wnioski. No i są niestety słabsze jak np. Sandomierz. Chcielibyśmy, żeby prezesi
mleczarni mobilizowali swoje służby by zakończyć proces składania wniosków do
końca września, a październik zostawić do ewentualnych poprawek – stwierdził
Maciej Germasiński z Agencji Rynku Rolnego w Kielcach.
Do końca września
powinny więc zdążyć wszyscy ci hodowcy, którzy zamierzają podjąć, bądź
kontynuować wieloletnią współpracę z przemysłem mleczarskim. Miesiąc później
powinni poznać przyznane im kwoty, a także ich wojewódzki ogólny
wymiar.