Zakłady drobiarskie, które przed 1 maja miały pełne magazyny, zdążyły je już opróżnić. Często po niskich cenach. Filety z kurczaków sprzedawano nawet po 2,80 euro za kilogram i to popsuło rynek. Teraz m.in. Niemcy nadal chcą kupować tak tanio i trzeba będzie poczekać zanim zaakceptują cenę przynajmniej o 10% wyższą.
W małych ubojniach i hurtowniach na południu kraju i w centrum już narzekają, że kurczaków wcale nie ma za dużo, dlatego i ceny rosną. Na razie najbardziej podrożały filety. Ale koniec komunii może skutecznie ograniczyć popyt na rynku krajowym.
Ceny skupu brojlerów w całym kraju są bardzo podobne, średnia to niecałe 3 zł za kilogram. O kilka groszy drożej jest na Pomorzu.
Od kilku dni tanieje soja, ale pasze jak były drogie tak są nadal. Wytwórcy tłumaczą, ze obniżki cen śruty sojowej skutecznie niweluje drożejąca kukurydza.