Eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (WOAH) oświadczyli we wtorek w Paryżu, że żaden kraj nie jest wolny od zagrożenia ptasią grypą. Ich zdaniem prawdopodobieństwo, że choroba będzie szerzyć się wśród drobiu w Europie i poza nią, jest "wysokie".
W Paryżu, gdzie znajduje się siedziba WOAH, odbyło się dwudniowe spotkanie ekspertów z ok. 50 krajów.
"Ryzyko jest obecnie wysokie dla wszystkich - powiedział dyrektor WOAH Bernard Vallat. - Nigdy nie mieliśmy do czynienia ze szczepem wirusa tak agresywnym i zdolnym do rozprzestrzenienia się w tylu krajach w tak krótkim czasie i zarażającym dzikie ptactwo, co sprawia, że ptasia grypa szerzy się na kilku kontynentach".
"Wirusa należy kontrolować we wszystkich krajach na świecie", a każde zaniechanie "może poważnie zagrozić reszcie planety" - stwierdza końcowe oświadczenie organizacji, która znana jest również pod akronimem OIE.
W sobotę groźny szczep H5N1 wirusa pojawił się u drobiu w pierwszym kraju Unii Europejskiej - we Francji. Wirus zaatakował indyki na fermie na wschodzie Francji.
"Przejście infekcji na drób domowy w innych krajach europejskich i z nimi sąsiadujących jest wysoce prawdopodobne" - stwierdza w oświadczeniu WOAH, dodając, że ryzyko to wzrośnie wraz z wiosennymi migracjami ptaków z Bliskiego Wschodu i Afryki, gdzie obecność wirusa H5N1 potwierdzono w Nigerii, Nigrze i Egipcie.
Istnieje podejrzenie - powiedział Vallat - że ptasia grypa w Nigerii, która była pierwszym afrykańskim krajem nią dotkniętym, została zawleczona tam poprzez nielegalny import kurcząt z krajów, w których ptasia grypa występuje. Druga teoria mówi, że do Nigerii zawlekło ją dzikie ptactwo.
Vallat powiedział też, że opanowanie kryzysu w Afryce to kwestia nie kilku miesięcy, ale co najmniej trzech lat.
Uczestnicy spotkania WOAH wezwali Unię Europejską i inne kraje do sfinansowania laboratorium w Rosji, które mogłoby przeprowadzać pilne badania próbek z krajów Europy Wschodniej na obecność H5N1.
Naukowcy obawiają się, że wirus H5N1 może zmutować i wywołać pandemię wśród ludzi. Niemal we wszystkich przypadkach zgonów na ptasią grypę ludzie mieli kontakt z zarażonymi ptakami. Według WHO na ptasią grypę zachorowały w sumie 173 osoby, z których 73 zmarły.