W związku z wystąpieniem ogniska grypy ptaków zarażonych wirusem podtypu H5Nlw powiecie płockim podjęto szereg niezbędnych działań. Uruchomione zostały wojewódzkie i powiatowe centra zarządzania kryzysowego. Zabezpieczono fermy drobiu podejrzanego o zakażenie oraz rzeźnie, gdzie dokonano uboju drobiu pochodzącego z gospodarstw w których wykryto chorobę.
Wyznaczono i oznakowano obszary zapowietrzone (o promieniu 3 km) oraz zagrożone (o promieniu 10 km ) wokół ognisk choroby oraz dokonano wyceny ptaków, które zostały uśpione i zutylizowane. Wszystkie te działania mają na celu zabezpieczenia przed rozprzestrzenieniem się wirusa. Hodowcy drobiu, których stada w strefie zagrożonej zostały zlikwidowane z nakazu Inspekcji Weterynaryjnej, otrzymają odszkodowania.
Zdaniem samorządu rolniczego w działaniach tych jednak zapomniano o rolnikach, właścicielach ferm spoza obszaru zapowietrzonego i zagrożonego.
-Obecnie ogromnym problemem jest sytuacja hodowców żywca drobiowego z pięciu powiatów. Wszystko z powodu decyzji Komisji Europejskiej. która wprowadziła zakaz eksportu polskiego drobiu z powiatów: płockiego, sierpeckiego. gostynińskiego, włocławskiego i lipnowskiego. Zakaz wszedł w życie w poniedziałek 3 grudnia br. i ma obowiązywać przez 30 dni. Pomimo tego, że drób i mięso z wyliczonych powiatów (z wyłączeniem strefy zapowietrzonej i zagrożonej) mogą trafiać do sprzedaż w Polsce ubojnie odmawia przyjęcia zakontraktowanego żywca w obawie przed trudnościami ze
Sprzedażą surowca . Rolnicy są bezradni, ponieważ w kurnikach mają drób, który już od kilku dni powinien trafić do ubojni – mówi Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych
Dlatego też KRIR w imieniu rolników – hodowców drobiu zwrócił się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o podjęcie pilnych działań w zakresie uruchomienia „skupu interwencyjnego" i uboju drobiu z ferm drobiu z powiatów: płockiego, sierpeckiego, gostynińskiego, włocławskiego i lipnowskiego. Jak podkreśla Wiktor Szmulewicz jeżeli ten skup nie zostanie uruchomiony w trybie pilnym to brojlery będą padać i rolnicy poniosą ogromne straty finansowe.
Zdaniem samorządu rolniczego wszystkim rolnikom, których dotkną bezpośrednio lub pośrednio skutki ptasiej grypą należy udzielić maksymalnej pomocy ze strony Państwa. Jeżeli ubojnie i przetwórnie nie chcą odebrać zakontraktowanego żywca to ostatecznie te stada drobiu powinny być z nakazu usypiane i utylizowane a rolnicy powinni otrzymać odszkodowania wg wyceny rzeczoznawców.