Branża drobiarska w Polsce przeżywa na przemian okresy prosperity i dekoniunktury.
Począwszy od czwartego kwartału 2001 r. w branży drobiarskiej mamy doczynienia z dużą nadwyżką podaży mięsa i przetworów drobiowych na rynku krajowym (zjawisko tzw. przegrzania koniunktury). Sytuacja ta spowodowała, że rosną zapasy, a co za tym idzie spada opłacalność produkcji. Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że produkcja żywca drobiowego w Polsce w 2001 r. wynosiła 993 tys. ton, a mięsa około 695 tys. ton. (czyli nastąpił 19% wzrost do roku poprzedniego). Największa nadprodukcja nastąpiła w czwartym kwartale 2001 r., która znacznie przewyższyła chłonność rynku. Pociągnęło to za sobą silne redukcje cen. Na podstawie wstępnych danych GUS szacuje się, że w 2001 r. konsumpcja mięsa drobiowego i przetworów zwiększyła się z 14,3 kg do 16,5 kg w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W 2001 r. wystąpiła spadkowa tendencja detalicznych mięsa drobiowego o 11% w całym roku, a 18% w drugim półroczu. W stopniu zbliżonym do wskaźnika cen drobiu obniżyły się również ceny jaj. Spowodowało to spadek cen skupu żywca i drastyczne pogorszenie opłacalności produkcji. O ile w czerwcu 2001 r. większość dużych ubojni płaciła za 1 kg żywca kurcząt brojlerów około 3,20 zł, to w grudniu cena obniżyła się średnio do 2,75 zł/ kg. W 2002 r. nastąpił dalszy spadek cen i opłacalności produkcji w tym sektorze.
Wyniki finansowe firm drobiarskich w pierwszym kwartale 2002 r. są znacznie gorsze niż w poprzednich okresach. W zasadzie od czwartego kwartału 2001 r. przedsiębiorstwa przetwórcze sprzedawały towary po cenach niższych od kosztów produkcji, chcąc pozbyć się zapasów i ograniczyć straty. Z opublikowanych raportów wynika, że dwie największe firmy drobiarskie Drosed i Indykpol uzyskały stratę netto za pierwszy kwartał 2002 r. odpowiednio: Drosed – 2378 tys. zł, a Inykpol – 4941 tys. zł.
Aktualnie cała branża drobiarska przeżywa trudności. Podmioty gospodarcze pesymistycznie oceniają możliwości zwiększenia popytu i ożywienia gospodarki w najbliższym czasie. Branża ta jest jedną z najmniej rentownych gałęzi w przemyśle spożywczym. Finansowe konsekwencje kryzysu na rynku drobiarskim poniosą producenci żywca i ubojnie. Nadal pogłębia się zróżnicowanie sytuacji finansowej poszczególnych firm drobiarskich. Powyższa sytuacja może skutkować w najbliższej przyszłości upadłością niektórych małych i średnich firm drobiarskich.