Coraz tańsza wieprzowina ciągnie w dół także ceny drobiu. Skoro za tuczniki rolnicy dostają około 2,60 zł, to nie ma co się dziwić, że kurczaki są jeszcze tańsze.
Małe ubojnie za brojlery znów płacą około 2,20 zł za kilogram. Według wyliczeń specjalistów koszty produkcji wynoszą przynajmniej 3 zł. 70% z nich przypada na pasze, a te zdaniem hodowców wciąż są zbyt drogie. Ich ceny powinny spaść o 1/10. Innej szansy na obniżenie kosztów produkcji nie ma.
Ceny skupu żywca drobiowego zł/kg |
|
brojlery | 2,20 – 2,60 |
indory | 3,65 – 3,80 |
indyczki | 3,40 – 3,50 |
Spadają nie tylko ceny skupu, ale także ceny mięsa drobiowego. Ubojnie za świeże tuszki dostają około 3,60 zł. Nie ma zysków, ale przy tanim surowcu na razie do zysku dokładać nie trzeba.
Do Polski dociera wciąż mięso drobiowe z zagranicy. Tym razem to chyba legalny import, mówią hodowcy, bo od 1 stycznia obowiązują nowe kontyngenty. Ich wysokość jest taka sama jak przed rokiem.
Najwięcej za kurczaki płacą duże zakłady, ale tylko za I klasę. W mniejszych ubojniach ceny są o kilkadziesiąt groszy niższe, ale za cały towar jednakowe.