Sytuacja w drobiarstwie w IV kwartale 2003 roku znacznie się pogorszyła, ceny drobiu zaczęły spadać przynosząc straty hodowcom - poinformowali posłów przedstawiciele drobiarzy na środowym posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa.
"Od 21 września ceny żywca (drobiowego) zaczęły spadać powodując istotne
straty w produkcji. Trzy rzeczy przyczyniły się do tego, że w obecnej chwili
drobiarstwo jest praktycznie w agonii" - powiedział Rajmund Paczkowski z
Krajowej Rady Drobiarstwa.
Paczkowski wyjaśnił, że powodem problemów w
drobiarstwie jest m.in. wyczerpanie się bezcłowego kontyngentu na eksport drobiu
do Unii Europejskiej. Zahamowanie eksportu sprawiło, że powstały trudności ze
zbytem produkcji.
Utracone także zostały rynki wschodnie. Mimo wielu
obietnic różnych gremiów, drobiarstwo nie otrzymało wsparcia finansowego w
postaci dopłat. Rynki te opanowane są przez subsydiowany drób z UE i Stanów
Zjednoczonych - zaznaczył Paczkowski.
Jego zdaniem, kolejnym posunięciem,
które przyczyniło się do strat ponoszonych obecnie przez zakłady drobiarskie,
było wycofanie z produkcji drobiu mączek mięsno-kostnych, pod wpływem nacisku
Unii.
W opinii Paczkowskiego, mączki te można było wycofać spełniając
unijne warunki dopiero z dniem 1 lutego 2004 roku. Niemożność stosowania mączek
spowodował wzrost zużycia pasz treściwych w tuczu, a to przy wysokich cenach
zboża znacząco zwiększyło koszty produkcji.
Ocena resortu rolnictwa
sytuacji w drobiarstwie różni się od oceny producentów drobiu. Według resortu,
sytuacja finansowa firm drobiarskich w całym 2003 roku powinna być lepsza niż w
latach poprzednich. Wiceminister rolnictwa Jerzy Plewa poinformował, że według
wstępnych szacunków, produkcja mięsa drobiowego w Polsce w 2003 roku wyniosła
870 tys. ton, tj. o około 10 proc. więcej niż rok wcześniej.
Średnie ceny
skupu drobiu, według GUS, od lutego do listopada 2003 roku wykazywały tendencję
zwyżkową. W listopadzie wyniosły one średnio 3,19 zł za kg i były o prawie 12
procent wyższe niż w 2002 roku.
Plewa zauważył, że jest sprzeczność
między producentami poszczególnych dóbr. Producenci zbóż chcieliby uzyskiwać jak
najwyższe ceny za zboże, natomiast producenci drobiu chcieliby za nie płacić jak
najmniej. W opinii wiceministra, problem eksportu drobiu zniknie po wstąpieniu
Polski do UE, a nawiązane kontrakty handlowe mogą przyczynić się do dalszego
rozwoju handlu i wzrostu eksportu.
W okresie od stycznia do października
2003 roku wyeksportowano 74,6 tys. ton drobiu, blisko dwukrotnie więcej niż w
2002 roku. Ponad 42 proc. tego mięsa trafiło do Niemiec i ok. 18 procent do
Rosji.
Resort rolnictwa przewiduje, że w 2004 roku mimo dobrej
koniunktury dla eksportu i relatywnie wysokiej opłacalności produkcji, tempo
wzrostu produkcji żywca i mięsa drobiowego będzie wolniejsze. Poziom produkcji w
2004 r. jest szacowany na 900 tys. ton.
Ministerstwo ocenia, że ogólna
koniunktura na rynku drobiu w 1. połowie 2004 roku będzie dobra.
Resort
zwraca ponadto uwagę, że zwiększyła się liczba zakładów posiadających prawo
produkcji na rynki unijne z 36 w styczniu 2002 r. - do 56 w styczniu tego roku.
Do momentu akcesji unijne standardy powinno spełniać 240 firm
drobiarskich.