Minęły święta i sylwester, a wraz z nimi skończył się zwiększony popyt na jajka. Zwłaszcza, że od września ubiegłego roku ciągle w górę pięła się ich cena. Producenci jaj przyznany Polsce kontyngent już wyczerpali a nowego jeszcze nie ma.
Cena jajek w porównaniu z grudniem 2002 wzrosła o prawie 40 proc. W tym czasie wzrosły także ceny paliwa i energii elektrycznej, co znacznie podwyższyło koszty utrzymania ferm. W tym roku do wzrostu cen przyczyniły się niskie plony zbóż.
W czasie minionych dziesięciu lat z 70 ferm niosek zostało tylko kilka. Rozwiązaniem niemal wszystkich problemów drobiarzy ma być wejście Polski do Unii Europejskiej.
Nawet najlepiej wyposażone fermy nie utrzymają się na rynku, jeśli nie będą miały równych szans z europejskimi hodowlami, mówią producenci. A równe szanse to – ich zdaniem – przede wszystkim takie same ceny pasz i energii.