W poniedziałek Komisja Europejska wydała zgodę na stosowanie dwóch nowych szczepionek przeciwko wirusowi ptasiej grypy (Nobilis Influenza H5N2 dla kurczaków oraz Poulvac FluFend H5N3 RG dla kurczaków i kaczek).
Zostały one dopuszczone z pominięciem niektórych procedur (brak dokumentacji dotyczącej bezpieczeństwa i skuteczności działania preparatów). Uznano jednak, że zdrowie ludzi i zwierząt jest kwestią priorytetową.
Pomimo że obecnie nie stwierdzono w Unii żadnych ognisk tego wirusa (ani wśród ptactwa domowego, ani dzikiego), ryzyko jego rozprzestrzenienia się w okresie jesienno-zimowym znacznie wzrasta. Spowodowane to jest migracją ptaków. Nowe szczepionki mają zmniejszyć śmiertelność ptactwa, zahamować rozprzestrzenianie się wirusa, a co za tym idzie, zwiększyć bezpieczeństwo ludzi i zwierząt. Zmutowany wirus ptasiej grypy może wywołać u ludzi pandemię.
Kontrolę nad szczepieniami będą sprawować odpowiednie służby państw członkowskich. Muszą one jednak zostać zaakceptowane przez Komisję Europejską. Dotychczas takie zgody otrzymały cztery kraje członkowskie (Niemcy, Francja, Włochy i Holandia).
W Polsce odpowiedzialny za te kwestie jest Główny Inspektorat Weterynarii. Nasze służby nie zamierzają jednak występować do Komisji o zgodę, z powodu znikomego zainteresowania szczepieniami. Ich koszty są bowiem bardzo wysokie i muszą być pokryte ze środków własnych. (Unia pokrywa z funduszu rekompensacyjnego jedynie ewentualne straty wynikłe z wystąpienia choroby -na Polskę przypadło około 20 mln euro). Co więcej, nieznane są szczegółowe efekty zastosowania takich szczepień. Być może jednak przeprowadzone zostaną szczepienia drobiu wodnego (gęsi, kaczki) oraz stad zarodowych. Odpowiedni program również musi zostać zatwierdzony przez KE.