Z nieznanych przyczyn w Hongkongu padło ponad 10 tys. kurcząt.
Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się kolejnej, prawdopodobnie groźnej choroby, Departament Rolnictwa, Rybołówstwa i Ochrony Przyrody (AFCD) w Hongkongu podjął decyzję o zabiciu 110 tys. ptaków w jednej z tamtejszych ferm drobiu.
Podobna sytuacja miała miejsce przed rokiem, kiedy to z powodu ptasiej grypy trzeba było wybić 1,2 mln kurcząt. Wirus ten jest bardzo groźny dla ludzi – przed pięcioma laty spowodował śmierć sześciu osób.
W obliczu kolejnej, jeszcze nierozpoznanej zarazy tak drastyczne kroki podjęte przez władze Hongkongu są uzasadnione.