Już od pięciu dni eksport mięsa drobiowego na Ukrainę jest niemożliwy, a to oznacza, że nie ma również handlu na giełdach towarowych. Na przykład giełda Rol-Petrol w Łodzi aż 95% transakcji zawierała właśnie z kontrahentami ze wschodu. Najczęściej kupowali oni drobiowe wątroby, żołądki czy korpusy. Teraz wszyscy przyjęli pozycje wyczekujące. Jeśli kłopoty z wywozem towaru będą trwały nadal, trzeba będzie się liczyć z dużym spadkiem cen - mówią maklerzy.
Przygraniczne magazyny są zapełnione, ale handlowcy sądzą, że uda im się sprzedać towar po dotychczasowych cenach. Na krajowym rynku chętnych na drób niewielu. Sprzedają się tylko małe ilości korpusów. Firmy boją się robić większe zakupy, bo rynek jest bardzo rozregulowany i chwiejny cenowo. Wiele z nich straciło już duże pieniądze na handlu tłuszczami. Kiedy u nas kilogram kosztował nawet 6 zł, Chiny zalały Ukrainę tym towarem, a wtedy ceny spadły 3-krotnie.
Na giełdach towarowych duża rozpiętość cen. Np. tuszki z kurczaka najczęściej kosztują ponad 4 zł za kilogram, ale są również oferty nie przekraczające 3 zł. To towar mrożony bezpośrednio do przetwórstwa.
.png)
Zaloguj przez Facebook
