Razem z końcem ubiegłego roku zakończył się sezon eksportu gęsi, który dla naszych eksporterów, ze względu na niewysokie ceny uzyskiwane w eksporcie, należał do niezbyt udanych.
Firmy specjalizujące się w eksporcie gęsiny widzą jednak różne przyczyny zbyt słabej, jak na jej walory smakowe, pozycji polskiej gęsi owsianej na niemieckim rynku. Oto głos jednego z mniejszych eksporterów: Oprócz czynników makroekonomicznych sterujących gospodarką niemiecką są również własne błędy, które popełniają nasi eksporterzy na własne życzenie, a doszukują się przyczyn spadku popytu u innych, czy to eksporterów prowadzących ubój usługowy (do tych, nie znaczących zresztą wiele na rynku, należy też moja firma ), czy też w węgierskim konkurencie w produkcji mięsa gęsiego. Członkowie Krajowej Rady Drobiarstwa nie byli w stanie przez wiele lat odłożyć złamanego grosza na promocję polskiej gęsi owsianej w Niemczech. Nie są też skłonni teraz zainwestować w promocję. Produkt ten żyje własnym żywotem, a ten jest coraz bardziej marny. Spadająca gwiazda nie zdoła się własnymi siłami utrzymać na firmamencie hitów rynkowych.