Na rynku drobiu dzieje się po pierwsze zdecydowanie za dużo, po drugie - źle. Z dnia na dzień fermy są zamykane, bo do produkcji trzeba dokładać.
Hodowcy nie rozumieją dlaczego za kilogram brojlerów dostają zaledwie 2,60 zł, kiedy pasze są tak drogie. Dlaczego są drogie? To też nie do końca jest jasne. Hodowcy są rozgoryczeni. "Wytwórnie z kapitałem zachodnim trzymają ceny bardzo wysoko. Koszt paszy powinien przy obecnej cenie zboża wynosić 940 zł za tonę, tymczasem my płacimy 1115 zł z dostawą do kurnika." - mówi Bogdan Miler, hodowca ze wsi Wróblowice.
Trwa intensywny import tanich kurczaków z Brazylii czy Tajlandii. Jeżeli nie uda się zahamować wzrostu cen pasz dla dolnośląskich ferm drobiu raczej nie będzie ratunku.