Wielka Brytania nie poprze polskich starań o dłuższe używanie starego rodzaju klatek w chowie niosek. Hilary Benn - tamtejszy szef departamentu rolnictwa- zapowiedział na kongresie Związku Brytyjskich Rolników, że będzie naciskał, by 2012 rok był absolutnie ostatecznym terminem.
Wtórują mu krajowi producenci jaj, twierdząc że do tego czasu wszystkie kurniki w Wielkiej Brytanii będą już zmodernizowane.
Z nieoficjalnych szacunków wynika, że w całej Unii aż 100 milionów kur pozostanie w starych klatkach. To kpina z unijnego prawa - uważają hodowcy zrzeszeni w Radzie Drobiarstwa Brytyjskiego Związku Farmerów i już teraz wzywają do zakazu importu jaj z państw, które nie wypełnią postanowień.
„Nasza branża wydała 400 milionów funtów na zakup unowocześnionych klatek. Nie pozwolimy by tani import z krajów, które nie zainwestowały w nowe hodowle, popsuł nam rynek”.
Producenci w marcu wybierają się do Brukseli, by rozmawiać na temat zakazu handlu jajami z masowych ferm.