Na giełdach towarowych jak zawsze po świętach handel drobiem wyjątkowo mizerny, ale podobnie dzieje się na innych mięsnych rynkach. Zdaniem maklerów taka sytuacja powtarza się od kilku lat, bo Wielkanoc nie jest już czasem znacznie zwiększonej sprzedaży. Ponieważ zapasów też nie zrobiono dużych, jest szansa na poprawę handlu w drugiej połowie kwietnia, kiedy zaczną się przygotowania do komunii oraz grillowania.
Przed Wielkanocą sprzedaż była większa tylko o 1/4-tą. Największą popularnością cieszyły się elementy kulinarne, które nabywców znajdowały w 100%, najmniej chętnych było na gotowe wyroby wędliniarskie.
W ciągu tygodnia ceny w większości nie zmieniły się i teraz za kilogram tuszek z kurczaków klienci zapłacą maksymalnie 5 złotych, ćwiartki kosztują najwyżej 3 złote 80 groszy. Zdrożały tylko filety. Za kilogram trzeba zapłacić od 11 złotych do 12 za partie eksportowe.
Na wzmożony handel skrzydełkami trzeba poczekać do sezonu gilowego. A podroby? Tu wiosna w ogóle nie jest najlepsza. Przed świętami wątróbki drobiowe przegrały z tańszymi o 2/3-cie wątrobami wieprzowymi. Towaru jest mało, ale niewielkie zainteresowanie nie wpływa na podwyżki cenników.
PODROBY Z KURCZAKÓW
ceny transakcyjne
zł/kg
wątróbki 2,40-2,70
serca 3,50-3,80
żołądki 3,30-3,50
Wątróbki kosztują maksymalnie 2 złote 70 groszy, serca o ponad złotówkę więcej. Kupno żołądków to wydatek 3,5 złotego.