Ceny skupu brojlerów odbijają się od dna. Przez ostatnie dwa miesiące systematycznie szły w dół. Teraz większość firm zdecydowała się na podniesienie stawek powyżej 3 złotych za kilogram.
Ale dla producentów indyków nie mamy dobrych informacji. Chociaż popyt na filety jest teraz tak duży, że śmiało można by sprzedać kilka razy więcej niż wynoszą możliwości produkcyjne, ceny zbytu i tak są niskie.
Filety kosztują poniżej 12 złotych, uda niecałe 9. To nawet o 1/5 mniej niż jeszcze w październiku.
Spadki cen to wynik dużej podaży, spowodowanej rekordowymi wstawieniami w lipcu i sierpniu. W ślad za cenami zbytu mięsa w dół poszły także ceny skupu.
Za indyczki zakłady płaca teraz najczęściej 4 złote 30 groszy, za indory 4 złote 60 groszy.