To był dużo lepszy tydzień niż się zapowiadał. Handel drobiem przybrał na sile. Zainteresowanie ze strony zarówno zakładów produkcyjnych, jak i pośredników jest w tej chwili bardzo duże.
Eksporterzy kupują jedynie filety z piersi, ale krajowi odbiorcy szukają każdego rodzaju asortymentu. Producenci są zadowoleni, bo od zeszłego piątku ceny drobiowych elementów wzrosły o 20 – 30 groszy za kilogram. To dla branży, która od dłuższego czasu boryka się problemem opłacalności spory zastrzyk finansowy. Skąd takie zainteresowanie rynku drobiem? Na to pytanie chcieliby znać odpowiedź sami drobiarze.
Być może zakładom skończyły się zapasy i chcą jak najszybciej uzupełnić braki. Być może wąskie gardło tworzy się na linii dostawcy – ubojnie – komentują maklerzy. Ale zaraz dodają, że konkretnych sygnałów o brakach w dostawach drobiu do ubojni nie ma.
Krajowy rynek wręcz pochłania kolejne partie wystawianych na giełdach towarów. Za kilogram mrożonych kurczaków trzeba już zapłacić prawie 5 złotych. Jednak handlowcy podchodzą do tego zjawiska chłodno, bo rynek drobiu nigdy nie był tak nieprzewidywalny, jak teraz i w przyszłym tygodniu może się okazać, że nie znajdą się chętni nawet na filety.
Elementy z kurczaka - giełdy towarowe
ceny transakcyjne zł/kg
tuszki 4,50 – 4,80
ćwiartki 3,80 – 4,50
skrzydełka 3,20 – 3,40
filety z piersi 12,00 – 12,20