Po świątecznej przerwie, która w małych ubojniach trwała nawet 10 dni, ruszył ubój drobiu. Na razie większość przetwórców patrzy co zrobi konkurencja. A pierwsze zmiany już są. Szczególnie na wolnym rynku. Niektóre zakłady podniosły ceny od 5 do 10 groszy za kilogram.
Bo chociaż mrożonego towaru po świętach zostało sporo, to świeże mięso jest poszukiwane. Mniej więcej do połowy stycznia zakłady wysprzedawać będą jeszcze zapasy, jakich nie udało się pozbyć przed świętami.
Bo pod koniec grudnia popyt na białe mięso rozczarował, dlatego część dostaw kurczaków przesunięto na Nowy rok. Na zachodzie zainteresowanie polskim drobiem było duże, ale tylko na jeden asortyment - filety z piersi. Teraz do uboju trafiają ciężkie sztuki.
W części firm to świadoma polityka, bo takie są wymagania odbiorców. W innych konieczność bo ze względu na mały zbyt ubijane są ptaki trzymane o kilka tygodni dłużej niż zwykle.
1. żywiec drobiowy zł/kg
ceny skupu netto
brojlery
umowy kontraktacyjne 2,45 – 2,50
wolny rynek 2,30 – 2,40
indory 4,20 – 4,30
indyczki 4,00 – 4,05
Kto zawarł umowę kontraktacyjną dostaje za brojlery około 2 i pół złotego za kilogram. Wolny rynek zaczyna gonić te ceny. I chyba się uda. Bo prognozy, ze względu na mniejsze wstawienia, są dla hodowców optymistyczne.
2. pasze zł/tonę
ceny zbytu
prestarter 1000 – 1185
starter 930 – 1110
grower 780 - 1055
finiszer 760 – 875
To co najbardziej niepokoi to wciąż rosnące koszty pasz. Tona najbardziej popularnego growera wyceniana jest na około 900 złotych. Przy dużych dostawach negocjować można jednak znaczne upusty.