Jest obiecująco – tak wyglądają ostatnie dni w handlu drobiem. Zwiększonemu zainteresowaniu wyraźnie pomogły ceny szlachetnych mięs wieprzowych, które lekko wzrosły. Droższy schab, to więcej sprzedanych filetów z kurczaka.
Producenci mają dwa wyjścia. Albo sprzedawać o kilkanaście groszy taniej, albo zostać z pełnym magazynami do połowy stycznia, kiedy handel powinien wrócić do normy. Większość decyduje się na sprzedaż , choć nie walczy o klientów.
Drobiu na rynku jest dużo, ale jeśli sprzedaż utrzyma się na podobnym poziomie do świąt, to rok powinien zamknąć się nienajgorszym wynikiem. Zyskają ci, którzy oprócz wystawiania towaru na krajowym rynku, zainwestowali w eksport. Belgia, Niemcy czy Mołdawia, to tylko niektóre kraje, gdzie wyjeżdża polski drób.
Producenci nie mogą też narzekać na zainteresowanie gorszymi gatunkami mięs, np. kilogram indyczych skrzydełek zdrożał od zeszłego tygodnia nawet o 2 złote. A mięsa odkostnione dzięki sporej popularności za naszą wschodnią i południową granicą, wciąż trzymają dobrą cenę
Kurczaki
mom 1,00 – 1,50
skrzydła 2,20 – 3,00
Indyki
mom 1,00 – 1,60
skrzydła 2,80 – 7,50
drób zł/kg
filet z kurczaka 9,70 – 9,80
tuszki z kurczaka 2,50 – 3,40
filet z indyka 12,80 – 13,00
mięsa drobne 5,00 – 8,00