Upały skutecznie zmniejszyły zainteresowanie mięsem, w tym również drobiowym. Na szczęście dla hodowców drobiu jego spożycie w skali roku ciągle rośnie. Co roku jemy około 17 kg białego mięsa.
Drobiarze zmniejszają produkcję. Kupowane teraz pisklęta trafią do uboju we wrześniu, czyli w terminie papieskiej wizyty. Według hodowców, zawsze gdy są pielgrzymki rośnie pobyt na drób. Jednak z drugiej strony wykorzystują to również importerzy, ponieważ ich towar jest tańszy.
Od dwóch tygodni zarówno ceny skupu brojlerów jak i indyków są stabilne ale na bardzo niskim poziomie. Ubojnie nie mogą sobie pozwolić na podwyżki ceny skupu, bo gotowe produkty są tanie.
Ceny drobiu:
Zdaniem drobiarzy po ostatniej aferze z zakażonym drobiem powinny zostać wzmocnione kontrole na granicy. Nasz towar jest bezpieczny – mówią.