Myślę, że dzisiaj już mało kto się odważy powiedzieć, że zwierzę zdycha – zwierzę umiera, odchodzi – powiedział PAP humanista prof. Tadeusz Sławek z Uniwersytetu Śląskiego. W poniedziałek w Katowicach rozpoczęła się konferencja naukowa poświęcona tematyce śmierci zwierząt "w różnych jej formach i przejawach".
Podczas dwudniowej konferencji pod hasłem "Zootanatos" w centrum zainteresowania naukowców z kilku krajów znalazła się refleksja naukowa na temat - jak podano - śmierci/umierania zwierząt w różnych okolicznościach m.in. podczas działań wojennych, korridy, w rzeźni, na polowaniu, a także w warunkach naturalnych – w wieloaspektowym kontekście filozoficznym, etycznym, ekologicznym, literackim, kulturowym itd.
Naukowcy zapowiedzieli również refleksję nad kwestią, czy zwierzę "umiera" czy "zdycha". Prof. Tadeusz Sławek – filolog, polonista i anglista, poeta, prozaik, eseista i tłumacz – ocenił w rozmowie z PAP, że jest to trudna i subtelna sprawa, wiążąca się jednocześnie ze zmianami cywilizacyjnymi.
Świat ludzki – tłumaczył humanista – coraz bardziej zdaje sobie sprawę z tego, że jeżeli człowieka będzie się zajmował tylko i wyłącznie swoimi sprawami, natomiast nie będzie on zwracał uwagi na element "nieludzki" – rozumiany bardzo szeroko od przyrody nieożywionej, przez zwierzęta, istoty żyjące aż po "doświadczenia duchowe" – "to się nie ocali".
"Trzeba o tych zmianach mówić bardzo szeroko, ponieważ to się tyczy – jeśli to nie jest zbyt patetyczne i pompatyczne stwierdzenie – tego, czy się ocalimy jako świat" – mówił prof. Sławek.
Dodał w tym kontekście, że ta "rosnąca wrażliwość na to, co +nieludzkie+" ma swoje odzwierciedlenie również w języku. "Myślę, że już dzisiaj mało kto się odważy powiedzieć, że zwierzę zdycha" – powiedział. Zwierzę umiera, odchodzi - wskazał.
Prof. Sławek, który sam miał psa przez 10 lat, podzielił się jeszcze jedną refleksją. "Zwierzęta umierają w poczuciu pewnej zgody i akceptacji – przynajmniej ja to sobie tak wyobrażam – tzn. na zwierzę przychodzi czas. Natomiast człowiek robi wszystko – ja tego nie krytykuję, stwierdzam fakt, bo pewnie mamy do tego prawo – żeby ten czas przesunąć, odwlec (…). My oczywiście gdybamy - naukowcy mogą zrobić elektrokardiogram zwierzęciu, ale co to zwierzę przeżywa - nie wiemy; jesteśmy albo skazani na abstrakcyjne badania naukowców, albo takie antropomorfizmy humanistów" – dodał.
III Interdyscyplinarna Konferencja Naukowa z cyklu "Człowiek – Inny/Obcy Byt" organizowana jest przez Laboratorium Animal Studies — Trzecia Kultura działające przy Wydziale Filologicznym UŚ, Instytut Filologii Wschodniosłowiańskiej UŚ oraz Zakład Historii Literatury Rosyjskiej IFW UŚ. Spotkanie potrwa do wtorku.
(PAP)