Dwadzieścia lat po "powodzi tysiąclecia" z 1997 roku pojawiła się możliwość budowy radaru meteorologicznego na Górze Świętej Anny. Według rzecznika wojewody opolskiego, jest to możliwe dzięki zmianie specustawy dotyczącej budowli przeciwpowodziowych.
Temat budowy nowoczesnego systemu ostrzegania przed gwałtownymi zjawiskami meteorologicznymi w województwie opolskim pojawił się po wielkiej wodzie z 1997 r, gdy ucierpiały m.in. Kędzierzyn-Koźle, Krapkowice i część Opola.
W 2010 roku poinformowano o budowie w rejonie Góry św. Anny najnowocześniejszego w kraju radaru, zdolnego do wykrywania m.in. burz i trąb. Szacowana na ponad 15 mln złotych inwestycja ma być częścią ogólnopolskiego systemu POLRAD zarządzanego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Na przeszkodzie budowy stanęły względy formalne - braki w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego oraz uwarunkowania środowiskowe. Inwestycji, której uruchomienie pierwotnie planowano na 2015 rok, groziło kolejne odroczenie w czasie.
Jak poinformowała rzeczniczka wojewody Martyna Kolemba, przeszkody te zostały usunięte wraz z podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę specustawy o szczególnych zasadach przygotowania do realizacji inwestycji w zakresie budowli przeciwpowodziowych, która obejmuje także radar na Górze św. Anny. "Gest ten otwiera możliwości podjęcia dalszych działań inwestycyjnych" - podkreśla Kolemba.
Według rzeczniczki, o szczegółach inwestycji będzie można mówić w ciągu najbliższych tygodni. Wiadomo jednak, że kształt wieży na której będzie zamontowany radar nie będzie odbiegał od wcześniejszych projektów. Na szczycie liczącej ponad 30 metrów wieży ma funkcjonować platforma widokowa. Jak zapewniają konstruktorzy, radar nie ma negatywnego wpływu na środowisko i zdrowie przebywających w jego pobliżu ludzi.
(PAP)