Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

NSZZ RI Solidarność- będziemy domagać się dymisji Kołodziejczaka

5 lutego 2024
NSZZ RI Solidarność- będziemy domagać się dymisji Kołodziejczaka

Rolnicy w całej Europie kontynują protesty. Od Portugalii przez Hiszpanię, Francję, Niemcy, Holandię Belgię, po Rzym gdzie organizacje rolnicze zapowiedzialy blokadę stolicy Włoch. Są protesty w   Rumunii Bułgarii Słowacji,Litwie, łotwie a nawet Irlandii. Sytuacja europejskiego rolnictwa staje się dramatyczna, rolnicy mają dość polityki i polityków. Błędne koło "Zielonego Ładu" zbiera swoje żniwo, poszczególne kraje ignorowały od dłuższego czasu apele właścicieli gospodarstw rolnych o zmianę polityki rolnej na szczeblu krajowym jak i UE.

Do tego wszystkiego, doszło pojawienie się olbrzymego konkurenta na rynku żywnościowego jakim jest Ukraina. Idiotyczne parcie Komisji Europejskiej na bezkompromisowe i to bez żadnych ograniczeń  otwarcie granic dla ukraińskich produktów przelały szalę rozgoryczonych i stojących na skraju bankructw wielu właścicieli gospodarstw rolnych. 

Blokady centrów dystrybucyjnych żywności na zachodzie Europy wskazały nową drogę protestującym do skuteczniejszej walki o swoje prawa. Jak dotychczas, politycy czekali na to, aż rolnicy się zmęczą ciągłym wystawaniem i blokowaniem dróg i autostrad, i niewiele robili sobie z postulatów rolników. Ale teraz wszystko zaczyna się zmieniać, ponieważ w sklepach, sieciach handlowych półki zapełnione żywnością zaczynają świecić pustkami. Na przykład w Belgii, mimo wezwań premiera, część rolników nie zamierza kończyć protestów i blokad centrów dystrybucyjnych. Podobnie we Francji, Niemczech, czy nawet Hiszpanii.

NIE MA ROLNIKA NIE MA ŻYWNOŚCI!

To zczyna być ogólnoeuropejskich hasłem rolniczych protestów a opustoszenie półek sklepowych z żywnością wydaje się kluczowym elementem w walce rolników o równe prawa. Nad takimi skutkami rolniczego wzburzenia, żaden polityk przejść obojętnie nie może.

W Polsce ogónopolski 30 dniowy strajk gegneralny rolników zapowiedział NSZZ RI Solidarność, którego w pierwszym etapie głównym celem staną się przejścia graniczne z Ukrainą,a blokady ruszą ponownie 9 lutego.

Dzieje się tak dlatego, że ciagle rośnie wwóz zbóż, cukru,jaj, drobiu, miodu i innych art rolno spożywczych z Ukrainy do Polski i UE. Jak podał rail.insider powołująac się na dane pochodzce z Ukrzaliznycji, państwowego przewoźnika kolejowego Ukrainy(odpowiedznika naszego PKP) 

do Polski na kolejowych przejściach granicznych, przeladunek zwiększył się o prawie sześć wagonów. Obecnie trafia do Polski 96,3 jednostek dziennie, co daje około  5 tysięcy 780 ton każdego dnia. W tygodniu mamy więc około 40 tysięcy 500 ton zboża przeładowanego tylko na Polsko-Ukraińskich przejściach kolejowych  

Codziennie przez przejścia ukraińsko-rumuńskie przeprawiane jest 110,4 wagonów ze zbożem. To o 5,2 jednostki więcej niż tydzień temu.

Na Węgry przejeżdża 47,4 wagonów dziennie. W ciągu tygodnia wskaźnik wzrósł o 0,3 jednostki.

W tym samym czasie o 3,5 wagonu jedynie zmniejszył się przeładunek zboża przez ukraińsko-słowackie przejścia graniczne. Każdego dnia przechodzi przez nie 65,2 jednostek.

Łączny średni dzienny przeładunek zboża i śruty w ciągu tygodnia wzrósł o 15 wagonów i osiągnął w ostatnim tygodniu 409 jednostek dziennie.

Reasumując. Tylko przez same kolejowe przejścia graniczne Unii Europejskiej z Ukrainą, wwożone jest prawie 25 tysięcy ton zbóż dziennie. Nadal dokładnie nie wiadomo ile tego zboża opuszcza wspólnotę europejską.

Jako pierwsi i chyba jedyni w Polsce informowaliśmy w ppr.pl TUTAJ

Nie dziwi zatem fakt, że strajk generalny rolników ogłoszony przez NSZZ RI Solidarność w pierwszej fazie skoncentrowany będzie na granicy Polsko-Ukraińskiej.

Dziwi jednak fakt, że po ogłoszeniu strajku i blokad przejść granicznych z Ukrainą, na granicę udał się Kołodziejczak, który w randze wiceministra rolnictwa postanowił przeprowadzić jakieś kontrole, sugerując w TVP INFO, że protesty rolników mają charakter polityczny. Minister Kołodziejczak stwierdza na portalu społecznoścowym "X"

- będę stał na straży polskich gospodarstw i polskich rolników. Granica będzie szczelna- stwierdza Kołodziejczak, tylko że to brzmi jak jakiś ponury żart. Czy to oznacza, że do tej pory granica była nieszczelna? To co robi resort rolnictwa i podległe mu służby o tej pory? Przecież jakiś monitoring rynku istnieje, jakieś dane do resortu spływają. Ktoś to chyba liczy? No właśnie.''Chyba liczy". Bo wydaje się, że tak naprawdę to na rynkach towarów rolnych, to my nie wiemy ile czego posiadamy, ile kupujemy ile sprzedajemy ile wwozimy ile wywozimy, ile produkujemy.

Szacunki a i owszem są, ale szacunek należy się starszyźnie, a nie tak wrażliwemu rolnemu rynkowi. Dokłdnie rok temu, 02 lutego 2023 roku pisaliśmy w ppr w artykule pod tytułem "Jak przysłowiowe dzieci we mgle"- szcegóły TUTAJ

Postępowaniem ministra Kołodziejczaka oburzenia nie kryją sami rolnicy. Jedem z naszych czytelników napisał tak: ..."Panie Kołodziejczak przestań Pan się wygłupiać, dość tej parodii i przebierania się w kolejne szatki. Nieładnie przestań Pan wreszcie buntować i nastawiać wyborców PISU do swoich polityków. Życie Pana nic nie nauczyło, zmierza Pan w złym kierunku. Chce Pan pozyskać wyborców PIS a później ich przehandlować gdzie tu zasady. Obiecał Pan że jak zrobią Pana Ministrem to wszystko Pan pozałatwia dla rolników i co wielkie nic Jak się mówi obiecanki cacanki a głupiemu radość. Wielkie kłamstwa z Pana strony nie wiadomo czy ludzie dadzą się w kółko nabierać na Pana sztuczki. Ludzie obserwują i wyciągają wnioski."

Zbuwersowani postępowaniem Kołodziejczaka i jego stwierdzeniami są też główni organizatorzy strajku generalnego, rolnicy z  NSZZ RI Solidarność - to nie jest żaden protest wynikający z jakichkolwiek inspiracji bądź pobudek politycznych jak sugeruje Kołodziejczak! My walczymy o byt naszych rodzinnych gospodarstw rolnych, istnienie polskiej produkcji żywności. Tak, jesteśmy pewni, że trzeba strajku generalnego rolników, blokady przejść granicznych aby resort rolnictwa zaczął się tym w końcu na poważnie interesować i zajmować. Nam, nie jest potrzebne, aby minister Kołodziejczak odstawiał na graanicy jakieś medialne "szopki" i kierował pod naszym adresem skandaliczne sugestie. Jego postępowanie jest dla nas nie do zaakceptowania. Na jutro zostaliśmy zaproszeni na rozmowy z ministrem Siekierskim. Jednym z pierwszych naszych postualtów będzie natychmiastowe zdymisjonowanie Kołodziejczaka. Dla takich ludzi nie może być miejsca w resorcie rolnictwa. NIE MA ROLNIKA, NIE MA ŻYWNOŚCI! pod tym hasłem walczymy w całej Europie o przyszłość i bezpieczeństwo żywnościowe obywateli naszego kraju i Unii Europejskiej"- mówi Tomasz Obszański, Przezwodnicząacy NSZZ RI Solidarność.

oprac, e-mk, ppr.pl, e-red, ppr.pl


POWIĄZANE

Polscy rolnicy apelują o zablokowanie umowy z krajami Mercosur - to zagrożenie d...

Rolnicy, którzy ponieśli straty spowodowane przez powódź, od 22 listopada do 30 ...

– Przywitałem decyzję Prezydenta Bidena z dużą radością i ulgą, ponieważ uważam,...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę