Do czasu uzyskania zezwolenia na wprowadzanie do obrotu w UE nasion chia w jogurtach i deserach, produkty te nie mogą być sprzedawane - przypomina Główny Inspektor Sanitarny. Nasiona chia mogą być natomiast dodawane np. do pieczywa i płatków śniadaniowych.
W 2009 r. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) ocenił, że spożywanie całych i mielonych nasion chia (szałwii hiszpańskiej) nie szkodzi zdrowiu ludzi, gdy ich zawartość w posiłku nie przekracza 5 proc. Zadecydowano wówczas, że mogą one być dodawane wyłącznie do pieczywa.
Cztery lata później brytyjska firma wprowadzająca ten produkt do obrotu przedstawiła nowe informacje na temat bezpieczeństwa nasion chia. Na ich podstawie państwa UE i Komisja Europejska zgodziły się na rozszerzenie zastosowań nasion szałwii hiszpańskiej. Zawartość chia do 10 proc. jest dopuszczona w: pieczywie, śniadaniowych przetworach zbożowych oraz mieszankach owoców, orzechów i nasion, a także w opakowaniach jednostkowych przy zalecanym dziennym spożyciu wynoszącym maksymalnie 15 g.
W 2015 r. dozwolone zostało użycie nasion chia do soków owocowych oraz mieszanek soków owocowych w ilości 15 g/450 ml.
Przedsiębiorca, który chce zastosować nasiona szałwii hiszpańskiej w innych produktach, wcześniej musi przeprowadzić specjalną procedurę autoryzacyjną. "Do czasu uzyskania zezwolenia na wprowadzanie do obrotu w UE nasion chia w jogurtach i deserach produkty te nie mogą być sprzedawane. Za wprowadzanie do obrotu nowej żywności bez uzyskania zezwolenia (...) mogą być zastosowane kary np. grzywny czy ograniczenia wolności" - przypomina Główny Inspektor Sanitarny.
Nasiona szałwii hiszpańskiej były jednym z najważniejszych składników pożywienia dla Majów i Azteków, ponownie głośno zrobiło się o nich w latach 60. XX wieku. Są one źródłem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6 oraz rozpuszczalnego błonnika. Zawierają także znaczne ilości białka i związków fitochemicznych. Szałwia hiszpańska jest wykorzystywana wspomagająco w profilaktyce otyłości, nadciśnienia, chorób sercowo-naczyniowych, a także chorób nowotworowych i cukrzycy.
(PAP)