Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Sejm przyjął ustawę ograniczającą sprzedaż ziemi

4 kwietnia 2016

Sejm przyjął ustawę o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw.


Poseł Robert Telus (Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość) przedstawił sprawozdanie z prac Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi nad rządowym projektem ustawy:


- W czasie drugiego czytania zgłoszono do tej ustawy 53 poprawki.

Komisja na swoim posiedzeniu zadeklarowała Wysokiej Izbie 13 do poparcia, resztę odrzuciła.

Komisja prosi o zatwierdzenie ustawy, na którą czekają rolnicy, na którą czeka polska ziemia.

 

Posłowie głosowali kolejno nad poszczególnymi poprawkami. We wszystkich przypadkach większość Sejmowa głosowała zgodnie z rekomendacją Komisji.

Regulamin Sejmu daje posłom możliwość zadawania pytań bezpośrednio przed głosowaniem (limit czasu 1 minuta) oraz zgłaszania wniosków formalnych.

Posłowie opozycji wykorzystali obie możliwości do krótkich wystąpień.

 

Paulina Hennig-Kloska (Klub Poselski Nowoczesna) zadała pytanie dotyczące prawa do nabywania ziemi przez zasiedzenie.

Jest to potrzebna i często wykorzystywana konstrukcja prawna.

Art. 172 kodeksu cywilnego, który dotyczy zasiedzenia, pozwala uregulować prawo własności nieruchomości przekazanej lub objętej nieformalnie, bez sporządzenia aktu notarialnego.

Użytkownik w dobrej wierze nabywa prawo własności przez zasiedzenie po 20 latach, użytkownik w złej wierze po 30.

Ustawa przyjęta dziś przez Sejm ogranicza prawo nabywania ziemi przez zasiedzenie tylko do osób, które posiadają formalny status rolnika indywidualnego.

 

Paulina Hennig-Kloska:


- Za 3 lata prawo do zasiedzenia w stosunku do ziemi rolnej, będzie miał w Polsce tylko rolnik indywidualny.

Jak państwo wytłumaczycie to osobom, które w dobrej wierze użytkowały ziemię przez 20 minionych lat, a za 3 lata, stracą prawo do zasiedzenia zapewnione w polskim prawie?

 

Przed głosowaniem poprawki zgłoszonej przez Klub Poselski Nowoczesna, dopuszczającej tworzenie gospodarstw rolnych o powierzchni 500 ha, do polemiki włączyli się posłowie Prawa i Sprawiedliwości, przeciwni przyjęciu poprawki.

 

Poseł Leszek Galemba (Prawo i Sprawiedliwość) oszacował korzyści, jakie Klub Nowoczesna mógłby osiągnąć, gdyby poprawka przeszła, na 10 mln zł:


- Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Klub Nowoczesna tą zamianą 500 hektarów zamiast 300 hektarów dokonuje zamachu na konstytucję, czyli na definicję gospodarstwa rodzinnego, bo gospodarstwo rodzinne to takie, które nie przekracza 300 hektarów.

Gdy od 500 odejmiemy 300, to jest 200. Za 200 zł można kupić parę butów.

Ale gdy od 500 hektarów odejmiemy 300, to mamy 200 hektarów razy średnio 50 tys., czyli mamy 10 milionów.

 

Większość sejmowa odrzuciła poprawkę i zgodnie z oryginalnym projektem rządowym wielkość gospodarstwa rolnego została ograniczona do 300 hektarów.

 

Przedłożony przez rząd projekt ustawy, wyklucza z grona podmiotów mogących kupować ziemię, rolnicze spółdzielnie produkcyjne. W obronie spółdzielni wystąpił poseł Zbigniew Ajchler:


- Tworzymy prawo, jakby tych osób nie było. Chodzi mi o spółdzielnie produkcji rolnej. Uniemożliwiamy tym ludziom życie, uniemożliwiamy tym ludziom to, by mogli pracować, rozwijać się. Czy tak mamy tworzyć prawo?

To nie są jakieś kołchozy z minionej epoki. To są spółki kapitałowe, zakłady świecące przykładem.

 

Poprawka, która umożliwiałaby nabywanie ziemi gospodarstwom prowadzonym w formie spółdzielni produkcji rolnej, została przez Sejm odrzucona.

 

Ograniczenie prywatnego obrotu ziemią w mieście nie może być uzasadniane ochroną ziemi rolnej, bo ziemia w miastach nie jest wykorzystywana rolniczo.

Klub Nowoczesna zgłosił poprawkę wyłączającą spod działania ustawy grunty, znajdujące się w granicach administracyjnych miast:

"Przepisów ustawy nie stosuje się do nieruchomości rolnych położonych w granicach administracyjnych miast."

 

Paulina Hennig-Kloska:


- Te ziemie i tak - panowie dobrze zdają sobie z tego sprawę - nie będą ziemiami, które byłyby przeznaczone na cele rolne, bo dziś nie uprawia się zbóż w środku miasta.

 

Krzysztof Jurgiel, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zdaje sobie z tego sprawę.

Argumenty za odrzuceniem poprawki przedstawione przez ministra były merytoryczne i nie dotyczyły ochrony gruntów przed wykupem lub wykorzystaniem na cele niezwiązane z rolnictwem.

Przeciwnie, te grunty powinny zostać sprzedane na cele inwestycyjne.

Chodzi o to, żeby sprzedaż ziemie rolnej w miastach na cele inwestycyjne była prowadzona wyłącznie przez Agencję Nieruchomości Rolnych, która w ten sposób pozyska środki na realizację swoich zadań.

 

Krzysztof Jurgiel:


- Chcemy, żeby w miastach, nawet na tych gruntach rolnych, które zostaną przekształcone, a szczególnie na gruntach agencji, zarabiało państwo, żeby zarabiali właściciele, a nie nabywcy, jak do tej pory było, którzy z Agencji Nieruchomości Rolnych nabywali po 10, po 30, po 200 ha, przekształcali to na tereny inwestycyjne i zarabiali na tym sześć, siedem razy.

Szanowni państwo, teraz będzie zarabiać agencja i będą pieniądze na innowacje.

 

Argumenty ministra Jurgiela przekonały posłów i większość sejmowa odrzuciła poprawkę wyłączającą grunty miejskie spod działania ustawy.

 

Zasięg rażenia ustawy wykracza poza grunty pozostające w zasobie Agencji Nieruchomości Rolnych lub takie, które mogłyby zostać wykorzystane do produkcji rolnej.

Większość sejmowa odrzuciła kolejną poprawkę Klubu Poselskiego Nowoczesna w brzmieniu:

- "Przepisów ustawy nie stosuje się do nieruchomości rolnych, w stosunku do których wydano decyzję o wyłączeniu z produkcji rolnej na podstawie ustawy z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych (Dz.U. 2015, poz. 909, 1338, 1695)." -

 

Dorota Niedziela, wiceprzewodnicząca Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, do końca walczyła przeciw przyjęciu ustawy przez Sejm:


- Jest to zła ustawa, jest to ustawa, która tak naprawdę broni tylko i wyłącznie interesów Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa.

Rolnicy będą mieć utrudniony dostęp do ziemi, rolnicy będą z tego powodu cierpieli.

 

Głosowanie nad całością projektu ustawy odbyło się o godzinie 20:26.

Za projektem głosowało 233 posłów, 195 było przeciw, 18 wstrzymało się od głosu.

Za ustawą głosowali wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości (jeden się wstrzymał) i 2 posłów niezależnych.

Przeciw ustawie głosowali wszyscy posłowie Platformy Obywatelskiej, Klubu Poselskiego Kukiz'15 (jeden się wstrzymał), Nowoczesnej (nikt się nie wstrzymał) i jeden poseł niezależny.

Wszyscy posłowie PSL wstrzymali się od głosu.

 

Natychmiast po ogłoszeniu wyników głosowania, posłanka Dorota Niedziela weszła na sejmową mównicę:


- Zaskarżymy tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

Tekst i zdjęcia: Robert Ostrowski


POWIĄZANE

To już druga edycja pokazów polowych z cyklu Valtra Demo Tour 2016. Pokazowa cię...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę