Problem niskiego zaufania to jedna z barier w prowadzeniu biznesu. Z drugiej strony poleganie tylko na zaufaniu może doprowadzić do wielu patologii. Jak zaznacza dr hab. Dominika Latusek-Jurczak, autorka książki "Zaufanie w zarządzaniu organizacjami" wydanej właśnie przez Wydawnictwo Naukowe PWN, choć zaufanie jest jednym z najważniejszych czynników w relacji - także biznesowej - ma też swoją ciemną stronę.
Bezgraniczne zaufanie w biznesie jest równie niebezpieczne, jak jego całkowity brak. Może znacząco wpłynąć na rozwój firmy, prowadząc do ograniczenia rozwoju biznesu. Nadmierne zaufanie może doprowadzić do różnego rodzaju nadużyć. Jednym z przykładów jest kryzys finansowy z 2007 roku, z którego skutkami borykamy się do dziś. U jego podstaw leżało m.in. zbyt duże zaufanie do instytucji finansowych i firm audytorskich, które wysoko oceniając produkty finansowe, napędzały ich sprzedaż.
¬̶ Im wyższy poziom zaufania, tym mniejsza wrażliwość na niepokojące sygnały we współpracy z biznesowymi partnerami. W skrajnych przypadkach nadmierne zaufanie może nawet utorować drogę do popełnienia przestępstw, takich jak wyłudzenia czy oszustwa finansowe ̶ ostrzega dr hab. Dominika Latusek-Jurczak z Katedry Zarządzania Akademii Leona Koźmińskiego, która od lat bada kwestię zaufania w Polsce, krajach Europy Zachodniej i Dolinie Krzemowej w Stanach Zjednoczonych, a także przeprowadziła analizę wielu tekstów naukowych poświęconych zaufaniu w organizacji.
Wszystko dlatego, że w sytuacji nadmiernego zaufania firmy przestają reagować na alarmujące sygnały, które do nich docierają, i zaczynają je racjonalizować.
Złoty środek dotyczący zaufania w biznesie
Zbyt duże zaufanie przeradza się w naiwność. Z drugiej strony konsekwencją zbyt niskiego poziomu zaufania może być utrata biznesowych korzyści wynikających z rynkowej współpracy.
– Firmy dążą do relacji opartych na zaufaniu, bo są one szybsze i łatwiejsze. Jednak, nie szukając alternatyw, mogą wybierać opcje, które ekonomicznie będą mniej opłacalne – dodaje dr hab. Dominika Latusek-Jurczak, jednocześnie wskazując na potrzebę stosowania w biznesie arystotelesowskiej idei złotego środka.
– Kiedy prowadzi się firmę, nie można bezwarunkowo ufać biznesowym partnerom. Trzeba dokładnie przemyśleć, kogo obdarza się zaufaniem. Zarówno przesadna nieufność, jak i przesadne zaufanie są dla współpracy na dowolnym poziomie niekorzystne – podkreśla dr hab. Latusek-Jurczak.
Pozytywna strona zaufania w biznesie
Zaufanie ma jasną stronę – m.in. umożliwia podejmowanie ryzyka, czego efektem może być zwiększenie konkurencyjności biznesu. Uważane jest także za mechanizm ułatwiający proces dzielenia się wiedzą, a także ogranicza potrzebę wprowadzenia formalnych mechanizmów kontroli i koordynacji w biznesowej relacji.
Dr hab. Dominika Latusek-Jurczak zauważa, że choć silne zaufanie między partnerami jest w świecie biznesu rzadkością, to może być przekute w ogromną przewagę rynkową.
Zestawiła na bazie własnych badań i analizy wielu tekstów naukowych 10 największych zalet zaufania w biznesie. Oto one:
– zaufanie jest źródłem trwałej przewagi konkurencyjnej,
– redukuje koszty transakcyjne,
– ogranicza ryzyko/redukuje niepewność – niezbędne w radzeniu sobie z kompleksowością i niepewnością,
– przyczynia się do wzrostu efektywności,
– wspomaga uczenie się, kreatywność, innowacyjność i przepływ informacji,
– ułatwia przeprowadzanie zmian,
– jest krytycznym czynnikiem powodzenia każdej współpracy (zespoły, sojusze, partnerstwa),
– wzbogaca relacje, ułatwia rozwiązywanie konfliktów i radzenie sobie z problemami: poprawia "klimat" życia gospodarczego, zapewnia stabilizację instytucji społecznych i rynków,
– uruchamia twórcze myślenie,
– pozwala zrezygnować ze ścisłej kontroli, dokładnych kontraktów, wzajemnego monitoringu,
Książka "Zaufanie w zarządzaniu organizacjami" wydana przez PWN została dofinansowana przez Akademię Leona Koźmińskiego.
źródło: Akademia Leona Koźmińskiego