Samoobrona, "Solidarność" Rolników Indywidualnych oraz Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych nie wykluczają "nawet bardzo ostrego protestu" przeciwko zmianom w ustawie o Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społ. - zagroził Andrzej Lepper.
Szczególny sprzeciw związków budzi - jak powiedział - pomysł przeniesienia
nadzoru nad KRUS-em z ministerstwa rolnictwa do resortu gospodarki. "Jako
związki rolnicze przeciwstawiamy się temu, będziemy robić wszystko, aby do tego
nie doszło" - zapewnił Lepper na wspólnej konferencji prasowej szefów
związków rolniczych. "Na początku przyszłego tygodnia podejmiemy decyzję
ostateczną" - zapowiedział.
Również szef Kółek Rolniczych Władysław
Serafin uważa, że "na taką reformę nie ma miejsca".
"Nie cofniemy się
przed żadnym działaniem, aby nie dopuścić do próby zlikwidowania polskiej wsi
(...) Nasze organizacje rolnicze nie cofną się przed niczym" - wtórował im
przewodniczący NSZZ "S" RI Roman Wierzbicki.
Według niego, szefowie
związków rolniczych prawdopodobnie w czwartek z wicepremierem Jerzym
Hausnerem.
Należący do tzw. planu Hausnera projekt nowelizacji ustawy o
KRUS, nad którym Sejm debatował we wtorek, zakłada uszczelnienie systemu
emerytur rolniczych, w tym m.in. przeniesienie nadzoru nad KRUS z ministerstwa
rolnictwa do resortu gospodarki.
Wśród proponowanych zmian jest taka, by
rolnicy ubezpieczeni przez co najmniej 3 lata w KRUS mieli prawo do prowadzenia
działalności gospodarczej opodatkowanej ryczałtem. Tego prawa pozbawieni byliby
ich domownicy.
Sejmowe głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie projektu,
złożonym przez LPR, odbędzie się prawdopodobnie w czwartek.