SLD trzyma się mocno, ale jego pozycja w porównaniu z 1998 r. osłabła. Wpływy prawicy wciąż są znaczące. A trzecia siła w kraju to Samoobrona. Populistyczne, antyeuropejskie nastroje są obecne w każdym regionie, ale najbardziej na Ścianie Wschodniej.
Wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich lepiej niż do innych szczebli
samorządu odzwierciedlają partyjne preferencje Polaków. Na poziomie wojewódzkim
dominują już bowiem wielkie ugrupowania, a lokalne komitety wyborców z reguły
nie mają czego w sejmikach szukać.
Cztery lata temu wybory do sejmików
były starciem dwóch potężnych bloków – AWS i SLD. Sojusz zwyciężył w dziewięciu
województwach, Akcja – w siedmiu. Jednak, gdy zsumowano liczbę oddanych głosów
we wszystkich regionach, AWS uzyskał nieznacznie lepszy wynik.
W tym roku
AWS już nie ma i został jeden potentat – SLD. Sojusz uzyskał najlepszy wynik w
13 województwach. W dwóch ( woj. pomorskim i małopolskim) oddał palmę
pierwszeństwa POPiS, w jednym (woj. podkarpackie) - LPR.
Przez
cztery lata poparcie dla SLD wzrosło tylko w województwie lubuskim (i tylko tam
Sojusz będzie rządził samodzielnie). Nieznacznie – bo o 2,5 proc. Bardzo
zbliżony wynik SLD uzyskał też w Opolskiem - o 0,1 proc. gorszy niż w 1998
r.
SLD najmocniej trzyma się w Lubuskiem (42,9 proc.),
Zachodniopomorskiem (33,2 proc.), Warmińsko-Mazurskiem (32 proc.) i
Kujawsko-Pomorskiem (31,8 proc.). Natomiast najsłabszy jest w Małopolsce (17,7
proc.) i Podkarpaciu (18,4 proc.). Zaś poparcie dla Sojuszu spadło najbardziej w
Łódzkiem (aż o 13,3 proc.), Kujawsko-Pomorskiem (o 11,9 proc.) oraz w
Świętokrzyskiem i w Wielkopolsce (o blisko 10 proc.). Pogorszenie się poparcia
dla SLD pogłębia jeszcze fakt, że w tym roku startował on wspólnie z UP, a
cztery lata temu - samodzielnie.
Kandydaci centroprawicy wystartowali w
tym roku w kilku komitetach. Jeśli jednak zsumujemy rezultaty POPiS (bądź osobno
PO i PiS na Mazowszu) oraz LPR okaże się, że uzyskamy wyniki zbliżone do
poparcia dla AWS w 1998 r. W pięciu województwach nawet wyższe (Dolny Śląsk,
Mazowsze, Pomorze, Świętokrzyskie i Wielkopolska). Gdy porównamy poparcie dla
SLD-UP oraz zsumowane dla POPiS i LPR, okaże się, że pojedynek prawica – lewica
zakończył się remisem 8:8. Najbardziej spektakularne zwycięstwo SLD odniosło w
Lubuskiem (różnica 16 proc), a prawica - w Małopolsce, na Podkarpaciu, Pomorzu i
Mazowszu (około 20 proc. przewagi nad SLD)
Poparcie dla POPiS i LPR jest
zbliżone. W dziewięciu regionach górą była koalicja Platformy i partii braci
Kaczyńskich, w siedmiu – Liga. Najwyraźniej POPiS pobił LPR na Pomorzu i
Mazowszu, Liga triumfowała zaś w Lubelskiem.
W tym roku przybył nowy
ważny uczestnik gry na scenie politycznej – Samoobrona. Nie było województwa, w
którym partia Leppera nie uzyskałaby poparcia niższego, niż 10 proc. A w
Lubelskiem, Świętokrzyskiem i Łódzkiem nawet przekroczyła 20 proc.! W każdym
regionie Samoobrona wygrywała z aspirującym do podobnego elektoratu PSL. W
Zachodniopomorskiem miażdżąco: Samoobrona – 19 proc., ludowcy – 5
proc.
Populistyczny, antyeuropejski front (łączne poparcie dla Samoobrony
i LPR) jest silny w każdym regionie – oscyluje wokół 20-40 proc. Bastionem
radykałów jest Lubelskie i Podkarpacie (po blisko 40 proc.), stosunkowo
najbardziej odporne na populizm są zaś Śląsk (22 proc.), Opolszczyzna (23 proc.)
i Pomorze (24 proc.).
Na uwagę zwracają wyniki Unii Samorządowej, czyli
komitetu wyborczego UW. W 1998 r. Unia oraz Porozumienie Społeczne (komitet
stworzony przez PSL, UP i KPEiR) były "języczkami u wagi". Tam, gdzie SLD
wygrywało, wchodziło najczęściej w koalicje z PS. Tam zaś, gdzie triumfował AWS,
do koalicji wchodzili unici.
W tej kadencji UW będzie miała tylko dwa
mandaty – po jednym na Dolnym Śląsku i na Śląsku. W tych województwach Unia
przekroczyła bowiem pięcioprocentowy próg wyborczy. Dosyć bliska tej sztuki była
też na Pomorzu. Jednak aż w siedmiu regionach poparcie dla UW nie przekroczyło 1
proc.. W 11 województwach na Unię oddano mniej głosów niż na Alternatywę Partię
Pracy (komitet złożony m.in. z byłych działaczy KPN). Także w 11 - niż na
UPR.
W większości sondaży opinii publicznej ogólnopolskie poparcie dla UW
wynosi 3-4 proc. Być może więc dużo gorszy wynik w wyborach do sejmików wynika z
niedostatecznej identyfikacji przez wyborców szyldu Unia
Samorządowa.