Pod koniec września mogą rozpocząć się kontrole przedsiębiorców, którzy do 30 czerwca br. muszą złożyć sprawozdania dotyczące posiadanych zapasów cukru. W Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych opracowuje się już odpowiednie procedury.
Nikt nie lubi grzebać komuś w kieszeniach. Ustawa nakłada na nas obowiązek zebrania formularzy, potem kontrolą tego zajmie się inspekcja – mówi Radosław Iwański z ARR.
Przedsiębiorcy i handlowcy, którzy złożą formularze, jak też ci, którzy w ogóle nie złożyli informacji na temat zapasów cukru, a Agencja Rynku Rolnego podejrzewa, że takie zapasy posiadają, mogą spodziewać się wizyty kontrolerów z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Tymczasem przedsiębiorcy, zwłaszcza drobni, mają poważne kłopoty z wypełnieniem i złożeniem informacji o zapasach. – Pomocne dla przedsiębiorców byłoby zapisanie odpowiednich ilości cukru dla poszczególnych grup produktów. Była na ten temat gorąca dyskusja na forum Rady Gospodarki Żywnościowej, ale spełzło to na niczym – mówi Radosław Iwański. – Właściciele sklepów czy hurtowni muszą policzyć cukier zawarty w produktach, którymi handlują, na podstawie informacji podanych na etykietach – informuje doradca Agencji Rynku Rolnego pod specjalnie uruchomionym telefonem.
Kogo dotyczy obowiązek
Producenci wyrobów zawierających cukier oraz właściciele hurtowni, sklepów czy składów, którzy w dniu 1 maja br. zmagazynowali cukier w postaci czystej lub jako składnik innych produktów spożywczych o wadze większej niż 5 ton, mają obowiązek złożyć odpowiednie sprawozdanie do Agencji Rynku Rolnego. Do 30 czerwca należy sporządzić pisemne informacje na temat stanu zapasów produktów cukrowych na dzień 1 maja 2000 r., 1 maja 2001r., 1 maja 2002 r., 1 maja 2003 r. i 1 maja 2004 r.
Przedsiębiorców obliguje do tego ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o nadmiernych zapasach produktów rolnych i produktów cukrowych (Dz.U. z 2004 r. nr 97, poz. 964) oraz rozporządzenia Komisji Europejskiej, przede wszystkim: 1972/03/WE z dnia 10 listopada 2003 r. i 735/2004 z dnia 20 kwietnia 2004 r.
– Nie mamy żadnego programu komputerowego, który by nam w tym pomógł.
Nie wiemy tak naprawdę, jak to robić. Jest to wielki kłopot. Zresztą nie wiem,
czy podlegamy obowiązkowi sprawozdania, bo nie wiem, czy mam 3 czy 5 ton cukru w
produktach – mówi Aleksandra Nietreba, księgowa hurtowni spożywczej Rinke w
Gorzowie Wielkopolskim. Lepiej mają duże sieci handlowe. – Mamy centralny
system informatyczny, do którego wpisywane są ilości zamawianego towaru. Całość
cukru w produktach, którymi handlujemy, właśnie liczymy centralnie. Myślę, że
zdążymy do 30 czerwca – mówi Isolda de Saint Paul, rzeczniczka sieci
hipermarketów Real.