Tylko kilkanaście podkarpackich gmin zdecydowało, że nadal będą w nich działać punkty informacji europejskiej. Dzięki temu, pracę będzie miało 46 absolwentów a mieszkańcy rzetelną informację o integracji. Co ciekawe - wcześniej punkty świeciły pustkami. Teraz zainteresowanie problematyką unijną jest bardzo duże.
O tym, że punkty informacji są bardziej potrzebne teraz gdy nasze członkostwo w Unii jest już pewne, są przekonane między innymi absolwentki zatrudnione w podłańcuckiej Czarnej. Ludzie chcą wiedzieć co się zmieni po 1 maja 2004. Gminy powinny mieć ciągły kontakt z problematyką związaną z Unią Europejską. Wszystko po to by przygotować się i maksymalnie wykorzystać szanse, które stwarza nam przystąpienie do wspólnoty.
O dużym zainteresowaniu problematyką unijną mówi też pracownik punktu informacji europejskiej z Łańcuta - Sławomir Kiełb - rolnicy pytają jak mogą skorzystać z programu SAPARD. Co zrobić aby otrzymać dofinansowanie na inwestycje w gospodarstwach, aby dostosować się do wymogów sanitarnych.
Pomimo to, na Podkarpaciu potrzebę utrzymania punktów dostrzegło tylko kilkanaście gmin. Dzięki temu zatrudnienie nadal ma 46 absolwentów. O utworzeniu Gminnych Punktów Informacji Europejskiej zdecydował rząd. Powstały na potrzeby informacyjnej kampanii przedreferendalnej. Dzięki temu w województwie pracę znalazło ponad trzystu bezrobotnych absolwentów. W tych gminach, które zdecydowały się utrzymać punkty informacji europejskiej, do końca roku pracę absolwentów finansować będą Urzędy Pracy.
Zatrudnieni będą dostawać wynagrodzenie w wysokości stażu absolwenckiego - czyli około 580 złotych. Warunek - gminy muszą ich zatrudnić w przyszłym roku.