W czasach, gdy budżet jest pusty, nie ma pieniędzy dla rencistów, emerytów, pielęgniarek i nauczycieli, rząd Leszka Millera kupuje sobie nowe samochody.
87 luksusowych Lancii i Opli Vectra trafi do ministerstw, wojewodów i szefów agencji rządowych. Pójdzie na to z kasy państwa prawie 6 milionów złotych.
W Kancelarii Premiera powiedziano dziennikarzom, że jest to rutynowa wymiana aut. Stare mają juz po 5 lat i przejechały po 400 tysięcy kilometrów. Nowe samochody trafić do około 40 instytucji rządowych.
Rządowi notable będą jeździć Lanciami po 63,5 tysiąca złotych za sztukę i Oplami Vectra po 71 tysięcy 900 złotych za sztukę.
Rząd kupi luksusowe samochody do końca roku. Nie będzie to pierwszy taki wydatek obecnego rządu. Przed rokiem resort spraw wewnętrznych i administracji kupił luksusowe limuzyny za 4 miliony złotych. Peugeoty za 300 tysięcy zamówił Mariusz Łapiński, były minister zdrowia.