W Unii Europejskiej i w Polsce rynek wołowiny był od lat drugim, po
wieprzowinie, co do wielkości i znaczenia rynkiem mięsa. W ostatnich latach jego
ranga jednak maleje. W Polsce, wobec drastycznego spadku popytu na wołowinę
i
niskiego poziomu cen żywca wołowego, jej miejsce zajmuje rynek drobiu.
Unia Europejska
Produkcja i spożycie
Unia
Europejska jest drugim po Stanach Zjednoczonych producentem wołowiny na świecie
i poważnym jej eksporterem. W połowie lat 90. produkcja tego mięsa osiągnęła tam
około 8 mln ton w wadze poubojowej, ale w następnych latach zmalała do około 7,5
mln ton. Spożycie wołowiny obniżyło się w tym okresie z prawie 22 do około 19
kg/osobę. Komisja Europejska przewiduje, że w 2006 roku produkcja i spożycie
wołowiny pozostaną na poziomie zbliżonym
do obecnego.
Ceny rynkowe i interwencyjne
Transakcje kupno-sprzedaż bydła
rzeźnego odbywają się według cen rynkowych. Poziom tych cen, niezależnie od
popytu i podaży, kształtuje się też pod wpływem cen interwencyjnych, których
celem jest przeciwdziałanie drastycznym spadkom cen rynkowych w skali całej Unii
lub w poszczególnych krajach. Gdy spadek ten jest zbyt duży, wówczas uruchamia
się zakupy interwencyjne po z góry znanych cenach na okres minimum roku.
Publiczna interwencja jest dwuetapowa. Na pierwszym etapie stosowana jest cena
wyższa, a zakupy są limitowane. Jest to tzw. interwencja podstawowa. Rozpoczyna
się ją, gdy średnia cena rynkowa w Unii Europejskiej jest niższa o 16% od ceny
interwencyjnej, a w kraju członkowskim o 20%.
W drugiej połowie lat 90. cena
interwencyjna była stała i wynosiła 347,5 euro/ 100 kg wagi poubojowej byczków w
klasie R3. W następnych latach obniżano ją dwukrotnie. W 2000 i w pierwszym
półroczu 2001 roku było to 324,2 euro/
100 kg, zaś od lipca 2001 i w 2002
roku 301,31 euro/100 kg. W ciągu dwóch lat cena interwencyjna obniżyła się więc
o około 15%, ale jednocześnie zwiększano stawki premii.
Na drugim etapie
interwencji, zwanym „siatką bezpieczeństwa”, zakupy nie są limitowane, ale cena
jest znacznie niższa. W poprzednich latach stanowiła ona 60% podstawowej ceny
interwencyjnej, a od 1 lipca 2002 roku tylko 50% (150,6 euro/100 kg wagi
poubojowej).
Tabela 5. Przeciętne ceny młodego bydła
rzeźnego
Lata |
Unia Europejska |
Stany Zjednoczone USD/100 kg wagi poubojowej |
Polska euro/100 kg wagi poubojowej | ||
euro/100 kg wagi poubojowej |
cena interwencyjna |
cena rynkowa w % ceny interwencyjnej | |||
1996 |
270,4 |
347,5 |
78 |
271,3 |
156,4 |
1997 |
273,4 |
347,5 |
79 |
275,8 |
137,5 |
1998 |
282,2 |
347,5 |
81 |
255,8 |
127,4 |
1999 |
280,9 |
347,5 |
81 |
272,8 |
124,9 |
2000 |
282,9 |
324,2 |
87 |
290,0 |
148,1 |
2001 |
231,7 |
324,2 |
71 |
302,5 |
159,4 |
2002 |
265,0 |
301,3 |
88 |
278,5 |
146,8 |
W latach 1996-2002 ceny rynkowe młodego bydła rzeźnego w Unii Europejskiej
oscylowały wokół 80% interwencyjnej ceny podstawowej i były dość ustabilizowane.
Jedynie w 2001 roku obniżyły się do poziomu 71% ceny interwencyjnej, gdyż popyt
na wołowinę przejściowo gwałtownie załamał się z powodu nasilenia się w Unii
choroby BSE.
Po dokonaniu zakupów interwencyjnych i uspokojeniu się nastrojów
konsumenckich, ceny rynkowe w 2002 roku powróciły do poziomu 88% podstawowej
ceny interwencyjnej, ale ich absolutny poziom był o kilka procent niższy
niż
w poprzednich latach.
W ostatnich kilku latach ceny rynkowe młodego
bydła rzeźnego w Unii Europejskiej kształtowały się na poziomie cen
występujących na rynku w USA. Na poziom cen unijnych wpływały jednak dopłaty
bezpośrednie do produkcji wołowiny,
bez których produkcja ta byłaby dużo
mniej opłacalna, a w związku z tym prawdopodobnie i znacznie niższa. Szacuje
się, że w 2002 roku wartość dopłat w postaci różnych premii wynosiła około 60
euro/100 kg wagi poubojowej
i stanowiła 23% ceny rynkowej.
W
poszczególnych krajach Unii Europejskiej ceny rynkowe młodego bydła rzeźnego są
zróżnicowane w zależności od położenia geograficznego i jakości, a więc od
specjalizacji i tradycji. W krajach o wysokiej specjalizacji w produkcji mleka
(Dania, Holandia, Niemcy) ceny te są niższe aniżeli w krajach wyspecjalizowanych
w produkcji wołowiny, jak np. Francja, Irlandia czy Wielka Brytania. Poza
dopłatami bezpośrednimi wsparcie produkcji wołowiny polega również
na
ochronie rynku (limitowanie importu, cła) oraz subsydiowaniu eksportu.
Handel zagraniczny
Unia Europejska importuje i eksportuje
wołowinę. W ostatnich latach import wynosił około 400 tys. ton, a eksport około
550 tys. ton. Unia jest więc eksporterem netto wołowiny, w wysokości około 150
tys. ton. Komisja Europejska przewiduje, że w 2006 roku eksport netto zmniejszy
się mniej więcej o połowę. Zgodnie z postanowieniami Rundy Urugwajskiej GATT,
Unia Europejska może od 2000 roku subsydiować rocznie 822 tys. ton wołowiny, a
więc znacznie więcej
niż faktycznie eksportuje.
Tabela 6. Handel zagraniczny wołowiną Unii Europejskiej z krajami trzecimi
Lata |
Eksport (tys. ton) |
Import (tyus ton) |
Saldo |
1995 |
1215 |
420 |
795 |
1996 |
1110 |
395 |
715 |
1997 |
1060 |
425 |
635 |
1998 |
800 |
390 |
410 |
1999 |
903 |
368 |
535 |
2000 |
577 |
379 |
198 |
2001 |
495 |
350 |
145 |
2002 |
560 |
390 |
170 |
2006 |
521 |
422 |
99 |
Polska
W latach 1990-2002 spożycie wołowiny (w
ekwiwalencie mięsa) obniżyło się w naszym kraju z 16,4 do 5 kg. W rezultacie
ceny bydła rzeźnego były niskie i nieopłacalne. Jego produkcja systematycznie
malała i obecnie jest niższa aniżeli
w 1990 roku o 65%.
Ceny skupu młodego
bydła rzeźnego od kilku lat kształtują się mniej więcej na podobnym poziomie.
Jeśli w najbliższych latach nie wzrosną, to produkcja wołowiny będzie nadal
maleć. Po integracji z Unią Europejską nie należy spodziewać się radykalnych
zmian w tym zakresie. Obecne rynkowe ceny młodego bydła są w Polsce o około 45%
niższe niż w Unii Europejskiej, w której ceny rynkowe bez dopłat bezpośrednich
też nie zapewniają opłacalności chowu. Przyjęty w Polsce mieszany system dopłat
nie jest wprost związany z określoną produkcją, tak jak w Unii. Dopłaty poprawią
co prawda sytuację dochodową rolnictwa polskiego, ale nie zapewnią automatycznie
wzrostu produkcji. Czynnikiem decydującym o rozwoju produkcji wołowiny pozostaną
więc nadal ceny rynkowe. Tak jak dotychczas ich poziom kształtować się będzie
głównie pod
wpływem popytu wewnętrznego oraz zewnętrznego. Na wzrost popytu
wewnętrznego w najbliższych latach liczyć nie można. Eksport też pozostanie
nadal niewystarczającą dźwignią wzrostu cen.
Wykres 4. Ceny skupu żywca wieprzowego i wołowego w latach 1990-2002
Udział eksportu w produkcji wołowiny jest stosunkowo wysoki. W
2002 roku był on incydentalnie duży i wyniósł około 110 tys. ton w ekwiwalencie
mięsa, tj. 1/3 produkcji. Za ustabilizowany poziom eksportu należy uważać 60
tys. ton, czyli około 25% produkcji. Jednakże dotychczasowy wpływ eksportu na
ceny bydła rzeźnego tylko je stabilizował. Cielęta i bydło opasowe stanowią
około połowy eksportu. Rynkiem zbytu żywego bydła rzeźnego jest głównie Unia
Europejska. Zniesienie po integracji 10% ceł oraz formalno-technicznych
utrudnień handlu, a także wciąż duży ubój cieląt w Polsce może spowodować wzrost
tego eksportu.
Mniej jasna jest natomiast perspektywa zwiększenia eksportu
mięsa wołowego. Jego głównym rynkiem zbytu jest Rosja. Wprowadzenie na tamtym
rynku limitów importowych, a także niskie ceny nie budzą nadziei na pomyślny
rozwój eksportu wołowiny.
Tabela 7. Polski handel zagraniczny wołowiną (w tys. ton, w ekwiwalencie mięsa),
Wyszczególnienie
|
1999 |
2000 |
2001 |
2002 |
Eksport żywca, mięsa,
konserw i podrobów ogólem w tym: żywiec wołowy mięso wołowe |
67,4 38,00 16,8 |
57,6 34,3 14,3 |
57,1 26,7 25,6 |
109,9 39,8 66,2 |
Import żywca, mięsa,
konserw i podrobów ogółem |
0,4 |
0,2 |
0,2 |
3,5 |
Saldo |
67,0 |
55,6 |
56,9 |
106,3 |
W najbliższych 2-3 latach ceny młodego bydła rzeźnego w Polsce będą
kształtowały się na poziomie nie zapewniającym opłacalności produkcji, która w
związku z tym będzie raczej nadal się zmniejszać. Dopiero w dalszych
latach,
gdy rynek wołowiny będzie bardziej zintegrowany z dotychczasowym
rynkiem unijnym we wszystkich ogniwach, począwszy od upowszechnienia chowu bydła
mięsnego, a skończywszy na detalu i popycie na wołowinę wysokiej jakości,
sytuacja w zakresie cen i rozwoju produkcji wołowiny może ulec poprawie.