Rolnicze związki zawodowe są zaniepokojone zmianami w nowelizacji ustawy o Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, w tym pozbawieniem nadzoru ministra rolnictwa nad KRUS.
Wynika z pisma przesłanego PAP przez Federację Branżowych Związków
Producentów Rolnych oraz Krajową Radę Izb Rolniczych.
Sejm znowelizował
ustawę o Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego 4 marca. Zakłada ona
przekazanie nadzoru nad KRUS-em z resortu rolnictwa do resortu gospodarki oraz
wyeliminowanie nadużyć w tym systemie. Jest to jedna z ustaw z planu
wicepremiera Jerzego Hausnera.
Nowelizacja nie zmienia wysokości stawek
ubezpieczeń. Jednak wicepremier Hausner zapowiedział, że jesienią skieruje do
Sejmu kolejny projekt ustawy, wprowadzający głębsze zmiany w
KRUS-ie.
Związki podkreślają swoje poparcie dla uszczelnienia systemu
ubezpieczeń rolników. Jednak ich zdaniem, przed przeprowadzeniem głębszych
reform należy najpierw określić rentowność gospodarstw.
"Uważamy, że
zmiany związane ze zwiększeniem obciążeń gospodarstw rolnych na ubezpieczenie
społeczne rolników powinny być zawieszone na okres 3-4 lat ze względu na trudne
do przewidzenia skutki eliminujące po 1 maja 2004 r. wszelkie instrumenty
ochronne krajowych towarów rolnych" - czytamy w piśmie
związkowców.
Związki protestują też przeciw włączeniu dopłat
bezpośrednich z UE do dochodów rolników, od których będzie naliczana wysokość
składki na KRUS.
Ustawa o KRUS wzbudziła bardzo wiele kontrowersji
podczas prac sejmowych. Posłowie PSL, Samoobrony i LPR obawiają się, że celem
ustawy jest zwiększenia obciążeń rolników i niekontrolowanego podnoszenia stawek
przez ministra gospodarki i pracy.