Posłowie chcą kolejny raz nowelizować ustawę o Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Pomysł polega na tym, aby do KRUS-u wróciły te osoby, które w związku z prowadzeniem poza rolniczej działalności gospodarczej zostały z niego właśnie wyrzucone do ZUS-u.
Ostatnia nowelizacja ustawy o KRUS-ie została uchwalona przez Sejm nie tak dawno, bo 8 miesięcy temu. Zmiany polegały głównie na ograniczeniu dostępu do KRUS-u dla rolników prowadzących działalność gospodarczą, która z rolnictwem nie ma nic wspólnego. Alternatywa był następująca: rolnik mógł albo przejść do droższego ZUS-u, albo zlikwidować działalność gospodarczą.
Na efekty zmian przepisów nie trzeba było długo czekać. Rolnicy masowo zamykali swoje sklepiki i punkty usługowe. Nie było ich bowiem stać na płacenie droższej składki w ZUS. Szacuje się, że z działalności gospodarczej zrezygnowało około 30 tys. rolników. "Ci rolnicy dawali sygnał, że warto coś zrobić, przez przesunięcie ich do innego systemu spowodujemy, że oni tej działalności zaprzestaną i nikt tego nie będzie robił" - powiedział Wojciech Mojzesowicz z sejmowej komisji rolnictwa.
Teraz posłowie chcą przywrócić tym osobom prawo do korzystania z KRUS-u. Pomysł już chwalą organizacje rolnicze. "Jeżeli taka nowelizacja się pojawi, będzie to bardzo dobrze dla rolników prowadzących dodatkową działalność gospodarczą" - uważa Roman Kotowicz z KRIR.
Rolnicze związki zawodowe zarzucają rządowi niekonsekwencje. Z jednej strony oferuje się bowiem preferencyjne linie kredytowe oraz środki z SAPARD-u i w ten sposób zachęca do szukania poza rolniczych źródeł dochodów. Z drugiej strony jedną ustawą likwiduje się znaczną część wiejskiej przedsiębiorczość.