Ptak_Waw_CTR_2024

Przeciw wypalaniu traw - wspólna konferencja prasowa MSW, Straży pożarnej i ARiMR

23 grudnia 2015
O zaprzestanie  procederu "wiosennego wypalania traw" apelowali 29 marca br. na wspólnej konferencji prasowej w Warszawie wiceminister Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Stanisław Rakoczy, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej  generał brygadier Wiesław Leśniakiewicz i wicedyrektor Departamentu Płatności Bezpośrednich w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Michał Rybarczyk.
Z niepokojem wskazywali, że w tym roku odnotowano już rekordową ilość, bo prawie 50 tysięcy pożarów wyschniętych traw i w większości przypadków był to wynik celowych podpaleń. Wyschnięte trawy płoną zarówno w wielkich miastach jak i na wsi. W ich gaszeniu bierze udział codziennie około 7 tysięcy strażaków, a w sumie w akcjach uczestniczyło już przeszło 200 tysięcy zawodowych strażaków i z OSP. Jak zauważył minister Stanisław Rakoczy niestety jak na razie, ani apele o niewzniecanie tych pożarów, przynoszących wiele różnorakich strat a nawet ofiar, ani karanie ich sprawców, nie przyniosło wystarczających rezultatów. Przedstawił w związku z tym propozycje, by nasilić działania edukacyjne zwłaszcza wśród młodzieży oraz w mediach, które powinny przedstawiać tragiczny bilans pożarów traw. W tym roku w ich wyniku zginęło już 7 osób, w tym dwóch strażaków.  Ogień dotarł też do wielu zabudowań zabierając dorobek życia wielu ludzi.  Towarzysząca pożarom niepotrzebna emisja pyłów i gazów stwarzała niebezpieczne sytuacja na drogach i przyczyniła się do dalszego niszczenia atmosfery Ziemi. W płomieniach poniosło śmierć wiele owadów i dziko żyjących zwierząt,  takich jak jeże, zające czy kuropatwy, zniszczeniu uległy ich siedliska. Do tego nastąpiły  ogromne straty w użytkach rolnych,  bo  ziemia na "wypaleniskach" staje się jałowa.  Ogień  w którym giną np. dżdżownice , które spulchniają glebę, hamuje też naturalne zjawisko gnicia pozostałości roślinnych, które tworzą jej urodzajną warstwę.
Dlaczego więc, mimo tych znanych od lat fatalnych skutków,  trawy są nadal podpalane?
Głównym powodem jest ciągle panujące, całkowicie przecież błędne przekonanie, że wiosenne wypalanie traw użyźnia glebę oraz zwykła bezmyślność - wzniecanie pożarów dla zabawy, głownie przez młodzież. Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej generał Wiesław Leśniakiewicz zwrócił uwagę, że najwięcej pożarów łąk wybucha w weekendy, kiedy wielu mieszkańców miast udaje się na wypoczynek poza miejsce zamieszkania i prawdopodobnie właśnie "mieszczuchy" są sprawcami podpaleń dla "hecy" i "z ciekawości". Wbrew obiegowym opiniom rzadko sprawcami podpaleń są rolnicy. Najwięcej pożarów odnotowano w województwach : mazowieckim, śląskim i podkarpackim.
Najważniejszym instrumentem w walce z podpalaczami traw są dwie ustawy: "O ochronie przyrody"  i "O lasach", które  zabraniają wypalania traw na łąkach, pozostałości roślinnych na nieużytkach, skarpach kolejowych, rowach przydrożnych oraz w lasach i ich pobliżu.  Jeśli ktoś zostanie złapany na gorącym uczynku i podpalenie zostanie mu udowodnione, to sprawcy grozi grzywna do 5 tys. zł, a w przypadku zagrożenia większego, czyli spowodowania pożaru stanowiącego zagrożenie dla życia, zdrowia czy mienia, jest przewidziana  kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
W walce ze zjawiskiem wypalania traw bierze też udział Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która może nakładać na rolników, ubiegających się o płatności obszarowe,  sankcje  finansowe, oprócz kar nakładanych za to np. przez policję czy prokuraturę.
Zakaz wypalania traw jest jedną z  norm dobrej kultury rolnej, których przestrzeganie jest wymagane m.in. w ramach systemu dopłat bezpośrednich. Rolnikowi, który ich nie przestrzega, grozi "zasadniczo" zmniejszenie należnej wysokości wszystkich rodzajów  płatności obszarowych o 5%. To oznacza, że o tyle mogą być pomniejszone płatności w ramach systemów wsparcia bezpośredniego (jednolita płatność obszarowa, płatność cukrowa,  płatność do pomidorów, oddzielne  płatności z tytułu owoców miękkich, płatności do krów i owiec, specjalna płatność obszarowa do powierzchni uprawy roślin strączkowych i motylkowatych drobnonasiennych), a także płatności rolnośrodowiskowe (wypłacanych z PROW 2007 - 2013), pomoc na zalesianie gruntów rolnych (wypłacanych z PROW 2007 - 2013)  oraz płatności z tytułu ONW, jeśli zostanie stwierdzone, że rolnik wypalał trawy na którymkolwiek z uprawianych przez niego gruntów. Wysokość sankcji może być zwiększona, gdy rolnikowi zostanie np. udowodnione celowe wypalanie traw, bo wtedy ARiMR może obniżyć płatności bezpośrednie, ONW, płatności rolnośrodowiskowe i zalesieniowe aż o 25%, a w zupełnie skrajnych przypadkach stwierdzenia uporczywego, celowego wypalania traw, Agencja może pozbawić rolnika całej kwoty płatności za dany rok.
Wicedyrektor Michał Rybarczyk z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa poinformował, że  w 2011 roku  Agencja  ukarała za wypalanie traw około 100 rolników. Przypomniał też, że ARiMR przeprowadza corocznie kontrole, w ramach sprawdzania wniosków o dopłaty bezpośrednie i rolnośrodowiskowe oraz ONW, w około 70 tysięcy gospodarstw oraz kontroluje 1%  wszystkich gospodarstw w ramach sprawdzania przestrzegania przez nie tzw. wymogów wzajemnej zgodności (Cross Compliance). W czasie tych kontroli wykrycie faktu wypalania traw jest możliwe nawet po dwóch latach od ich spłonięcia, a w przypadku np. łąk torfowych ślady takiej ekologicznej katastrofy "zabliźniają się" nawet przez kilkanaście lat.



POWIĄZANE

Klienci Poczty Polskiej mogą skorzystać z nowej usługi dotyczącej przesyłek reje...

Oficjalnie zostało potwierdzone, że Rada Nadzorcza Krajowej Grupy Spożywczej w d...

Krajowa Rada Izb Rolniczych informuje, że jest organizatorem wypoczynku letniego...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę