Od dzisiaj, 16 września, Jan Sobiecki nie będzie już szefem Agencji Rynku Rolnego. Ma go zastąpić Ryszard Pazura. Premier odwołał prezesa Sobieckiego na wniosek ministra rolnictwa, Jarosława Kalinowskiego, który jako powód podał niewykonanie polecenia służbowego oraz niewystarczająca współpracę ARR z ministerstwem.
Tak naprawdę powodów było więcej, a kielich goryczy przepełnił źle przeprowadzony przetarg na dopłaty do eksportu odtłuszczonego mleka w proszku. Stanęło do niego 58 firm, ale tylko 11 dostało dopłaty. Faktycznie przetargowi nic nie można było zarzucić, bo dopłaty otrzymały firmy, które zażądały najniższych dopłat. Problem tkwi w nadwyżce, nadal zalegającej w magazynach firm, które w przetargu przegrały. Poza tym przeważająca część firm miała zagranicznych inwestorów, a zgodnie z warunkami przetargu, stanąć do niego miały polskie mleczarnie.
Były prezes był także krytykowany za złą sytuacje w skupie zboża. Zbyt późno podpisano umowy z firmami prowadzącymi skup i nie wyeksportowano w porę nadwyżek zboża. ARR wydaje teraz ogromne pieniądze na interwencję. Jej zadłużenie na koniec roku osiągnie 2 mld zł, efekty działania są mizerne i prowadzą do jeszcze większej nadprodukcji i ubożenia wsi.