Aż 98 mln złotych będzie kosztowało podatników zatrudnienie od dziś 7,5 tysiąca bezrobotnych przy tworzeniu bazy danych rolnictwa . Jak informuje "Życie" po czterech miesiącach bezrobotni wrócą do pośredniaków. Bezrobotni będą pracowali na umowę o dzieło, za minimalne wynagrodzenie.
Przez cztery miesiące będą "wstukiwali" do komputerów dane z wniosków rolników, którzy ubiegają się o przyznanie numeru identyfikacyjnego, niezbędnego do otrzymania dopłat z Unii.
Według "Życia" na ich szkolenie i zatrudnienie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wyda 58 milionów złotych. Dodatkowe 40 milionów mają wyłożyć urzędy pracy. Jak czytamy w "Życiu" zatrudnienie jednego bezrobotnego będzie kosztowało podatników ponad 3,2 tysiące złotych miesięcznie.
Dziennik cytuje wypowiedź Jeremiego Mordasewicza, z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, który mówi, że baza danych Agencji musi powstać na czas, więc nie było wyjścia i trzeba było szybko zatrudnić dodatkowe osoby.
Ekspert Centrum im. Adama Smitha Ireneusz Jabłoński, uważa natomiast, że wydanie przez państwo na ten cel niemal 100 milionów złotych, bez żadnej efektywności, to marnotrawstwo.
Kierownik PUP w Krośnie Regina Chrzanowska, którą cytuje 'Życie" zwraca uwagę , że za te pieniądze mogłaby znaleźć ludziom pracę na co najmniej rok.