Nowa struktura organizacyjna Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie wdrożona do końca września. Zmiany mają przyczynić się do sprawnego funkcjonowania całego systemu, dzięki któremu rolnicy dostaną w przyszłości dopłaty bezpośrednie - poinformował PAP prezes Agencji Wojciech Pomajda.
Jak powiedział Pomajda, nowa struktura ARiMR-u będzie pełniła trzy podstawowe funkcje: autoryzację, dokonywanie i księgowanie płatności.
Wyodrębnione będą również służby audytu wewnętrznego (kontrola prawidłowości funkcjonowanie Agencji) oraz służby kontroli technicznej, których zadaniem będzie weryfikacja danych będących podstawą wypłat dla osób uprawnionych.
W zmianach struktury organizacyjnej chodzi przede wszystkim o najbardziej racjonalne i elastyczne wykorzystanie kadry - powiedział. Będzie 315 biur powiatowych, 16 oddziałów regionalnych i centrala Agencji. Biura powiatowe, jako jednostki o najszerszym zasięgu, mają pełnić funkcje jednostek bezpośredniego kontaktu z beneficjentem.
Według prezesa, ważną kwestią jest uzyskanie przez ARiMR uprawnień do pełnienia funkcji agencji płatniczej. Jednak, aby tak się stało, konieczne jest jeszcze uzyskanie akredytacji.
Audyt krajowy rozpocznie się w połowie października i do tego czasu sprawy organizacyjne musimy mieć już za sobą, ale równolegle musimy budować system informatyczny- powiedział prezes.
Akredytacji dokona firma audytorska wybrana w przetargu przez Ministerstwo Finansów. Będzie to potwierdzenie dla Komisji Europejskiej, że Agencja jest w pełni przygotowana do pełnienia funkcji agencji płatniczej. Natomiast inspektorzy unijni pojawią się w Agencji w przyszłym roku.
Na pytanie dziennikarki PAP, dlaczego zrezygnował ze współpracy z wiceprezesem Wiesławem Paluszyńskim, Pomajda odpowiedział, że obserwował jego pracę przez miesiąc. Uważnie przyglądałem się temu, jaki jest postęp prac nad IACS-em i stwierdziłem, że moje oczekiwania są większe. Uznałem, że tempo prac powinno być szybsze, wiec poprosiłem pana Paluszyńskiego o złożenie rezygnacji. W tej chwili już pracuje nowy wiceprezes (Krzysztof Brdyś - PAP) - który wcześniej pełnił funkcję mojego pełnomocnika - z doświadczeniem na pewno nie mniejszym niż prezes Paluszyński, a powiedziałbym, że w niektórych kwestiach zdecydowanie większym - powiedział.
Moje decyzje oczywiście mogą wzbudzać kontrowersje, ale mamy bardzo mało czasu, a ja musze mieć gwarancję, że zespoły, które pracują nad budową systemu informatycznego, są skuteczne i maksymalnie zaangażowane - dodał.