Wysocy urzędnicy Ministerstwa Rolnictwa popełnili przestępstwo - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Chodzi o przetargi, na których skarb państwa mógł stracić nawet milion złotych.
O nieprawidłowościach w resorcie rolnictwa pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Teraz nasze zarzuty potwierdziła NIK. Sprawa dotyczy nieprawidłowości w Departamencie Rybołówstwa we wdrażaniu kontraktu PHARE "Administracja Rybacka" .
NIK twierdzi, że osoby odpowiedzialne za zamówienia publiczne w ministerstwie przekroczyły uprawnienia i dały prywatnym firmom Hamatech, Bardex oraz AGN Polska lukratywne kontrakty.
Doszło do tego między listopadem 2002 r. a styczniem 2003 r. Umowy dotyczyły: infrastruktury technicznej, nadzoru nad projektami oraz zakupu terminali komputerowych, drukarek i kopiarek. Kontrola wykazała, że wartość zamówień dokładnie pokrywała się z ofertami tych firm. "Może to wskazywać, iż składającemu ofertę znana była wartość przedmiotu zamówienia" - napisała Izba w doniesieniu.
Ustalono, że Grzegorz Putynkowski, właściciel Hamatech, przed zawarciem kontraktu przez pewien czas w imieniu resortu koordynował prace w ramach projektu "Administracja rybacka". Ministerstwo wykonanie projektu zleciło bowiem jego firmie.
NIK stwierdziła, że spółka Putynkowskiego została wskazana przez Zdzisława Ganderę - p.o. dyrektora Departamentu Rybołówstwa.
- Pan Gandera z dniem 28 marca 2003 roku przeszedł na emeryturę - poinformowała nas Małgorzata Książyk, dyrektor biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa.
Kontrolerzy znaleźli też nieprawidłowości przy odbiorze prac. Hamatech nie wykonał zlecenia w przewidzianym terminie, a mimo to dostał ustalone pieniądze. Wiele nieprawidłowości pojawiło się także w protokole odbioru. Z ramienia ministerstwa podpisał go Leszek Dybiec, radca ministra.
Mimo stwierdzonych nieprawidłowości radca Dybiec awansował - w końcu ubiegłego roku został p.o. dyrektora Departamentu Rybołówstwa.
Nieprawidłowości w ramach kontraktu unijnego PHARE dopatrzyli się także kontrolerzy z Kancelarii Premiera. Ich zdaniem osoby odpowiedzialne za nieprawidłowości powinny ponieść konsekwencje dyscyplinarne. - Po przeprowadzeniu postępowania dyscyplinarnego komisja dyscypliny ministerstwa wydała orzeczenia o ukaraniu kierownictwa Departamentu Rybołówstwa upomnieniami - poinformowała Książyk.