Minister rolnictwa Wojciech Olejniczak opowiada się za rozwiązaniem sprawy biopaliw poprzez dwie odrębne ustawy: pierwszą dotyczącą oleju napędowego oraz drugą - benzyn. Ta pierwsza, jako mniej kontrowersyjna, mogłaby zostać przygotowana jeszcze przez obecny parlament.
Jeżeli przyjąć zapowiedzi polityków o terminie wyborów na wiosnę przyszłego roku, to obecny parlament nie będzie mógł wyjść poza ustawę dotyczącą biodiesla. Pod warunkiem oczywiście, że zostanie przygotowany stosowny projekt – powiedział Olejniczak podczas czwartkowej konferencji prasowej w Trzebini (Małpolska).
Według niego, przeprowadzenie ustawowych regulacji dotyczących tylko dodawania biokomponentów do oleju napędowego jest łatwiejsze i mniej kontrowersyjne niż w przypadku benzyn.
Nie ma żadnych wątpliwości, że biokomponenty nie szkodzą samochodom napędzanym silnikami wysokoprężnymi. Ponadto ceny biodiesla oraz tradycyjnego oleju napędowego zbliżają się do siebie – zaznaczył Olejniczak.
Dodał, że w nowej ustawie nie można też powielać błędu poprzedniej, tzn. regulowania obrotu biopaliwami poprzez nakazy. To nie jest dobre rozwiązanie. Dobre rozwiązanie musi wpływać na rozwój poprzez różnorodne zachęty przede wszystkim skierowane do konsumentów – ocenił minister.
Ustawa o biopaliwach z 2 października 2003 roku została uznana w kwietniu tego roku za niezgodną z konstytucją przez Trybunał Konstytucyjny. TK uznał, że trzy artykuły ustawy naruszają prawa konsumentów oraz granice wolności gospodarczej.