Mieszkańcy Kleszczowa (Łódzkie), jednej z najbogatszych gmin w Polsce, odwołali w niedzielnym referendum radę gminy - poinformował w nocy z niedzieli na poniedziałek przewodniczący gminnej komisji wyborczej Krzysztof Zasuwa. Z wyników drugiego referendum wynika, że stanowisko zachowa wójt Kazimiera Tarkowska.
W Kleszczowie odbywały się w niedzielę jednocześnie dwa referenda: w sprawie odwołania rady gminy i wójta gminy. "Frekwencja wyniosła ponad 71 proc. Tym samym referendum jest rozstrzygające i ważne, bowiem frekwencja przekroczyła wymagane 30 procent" - poinformował Krzysztof Zasuwa. Odwołana rada gminy będzie pełniła swoje obowiązki do czasu nowych wyborów.
Odwołania wójt Kazimiery Tarkowskiej chciała grupa inicjatywna, w której znaleźli się m.in. niektórzy radni. Zarzucali Tarkowskiej złe zarządzanie gminą. Z kolei referendum w sprawie odwołania rady gminy, zainicjowała grupa, w której znajdowała się wójt Tarkowska, która twierdzi, że nie była możliwa jej współpraca z większością rady gminy.
Uprawnionych do głosowania było 3011 osób. W referendach wzięło udział 2167 osób. Według wstępnych obliczeń, za odwołaniem rady gminy głosowały 1442 osoby - czyli ponad 66 proc. biorących udział w referendum. Przeciwnych było 668 osób. Natomiast za odwołaniem wójta opowiedziało się 698 osób, czyli 32 proc. biorących udział w głosowaniu. Przeciwnych były 1434 osoby.
Gmina Kleszczów leży w centralnej Polsce, na południu regionu łódzkiego i ma charakter przemysłowo-rolniczy. Jej powierzchnia wynosi ponad 124,8 km kw. W dziesięciu sołectwach mieszka ponad 3800 osób. Na jej terenie zlokalizowane są zakłady, które tworzą największy w Polsce okręg energetyczny: Kopalnia Węgla Brunatnego "Bełchatów" S.A. i Elektrownia "Bełchatów" S.A.
Odkrywkowa kopalnia wydobywa co roku ok. 35 mln ton węgla, elektrownia produkuje zaś jedną piątą część zużywanej w Polsce energii elektrycznej. Obie te firmy są od 1991 r. głównymi płatnikami podatków i opłat zasilających gminny budżet.