biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

„Rolnik potrzebuje gotówki już teraz" - dopłaty do ubezpieczeń i kredytów rolniczych

11 września 2025
„Rolnik potrzebuje gotówki już teraz" - dopłaty do ubezpieczeń i kredytów rolniczych

Rząd przedstawił projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, który przewiduje istotne zmiany dla rolników. Dokument wprowadza nowe kategorie upraw, zmienia zasady przyznawania dopłat oraz określa limity stawek taryfowych i dopłat do kredytów.

Kluczowe zmiany w dopłatach do ubezpieczeń

  • Nowa kategoria upraw – projekt rozszerza katalog roślin, które będą mogły być objęte ubezpieczeniem z dopłatą budżetową.
  • Dopłaty również przy polisach zawieranych przez dystrybutorów – do tej pory dopłaty można było uzyskać wyłącznie przy umowie podpisanej bezpośrednio z zakładem ubezpieczeń. Teraz ma się to zmienić.

�� Kim są dystrybutorzy ubezpieczeń?

To m.in. agenci, brokerzy i inne podmioty działające w imieniu zakładów ubezpieczeń. W praktyce oznacza to, że rolnik nie będzie musiał kontaktować się wyłącznie z centralą ubezpieczyciela – wystarczy zawrzeć polisę za pośrednictwem lokalnego przedstawiciela, aby móc skorzystać z dopłaty państwowej. To ma uprościć i przyspieszyć cały proces.

  • Limity stawek taryfowych – projekt przewiduje, że dopłata budżetowa może wynieść nawet 65% składki ubezpieczeniowej niezależnie od klasy ziemi.

Jak było do tej pory?

Dotychczas wysokość dopłat była uzależniona od klasy gleby:

  • na słabszych ziemiach (V i VI) rolnicy mogli uzyskać maksymalnie 65% dopłaty,
  • na lepszych glebach (I–III) dopłata była niższa – zwykle 45–55%.

W praktyce oznaczało to, że rolnicy gospodarujący na lepszych ziemiach otrzymywali relatywnie mniejsze wsparcie, co często zniechęcało do ubezpieczania upraw.

Porównanie systemu dopłat: 

Klasa gleby

Było (dotychczas)

Będzie (propozycja)

I–III

45–55% dopłaty

65% dopłaty

IV

ok. 60% dopłaty

65% dopłaty

V–VI

do 65% dopłaty

65% dopłaty

Nowe zasady dopłat do kredytów

Projekt ustawy przewiduje także zmianę limitów stawek dopłat do kredytów dla rolników, co ma poprawić dostęp do finansowania inwestycji w gospodarstwach. Wyższe dopłaty mają ograniczyć koszty obsługi kredytów i wesprzeć inwestycje w produkcję rolną.

Komentarz redakcyjny ppr.pl

Propozycje zmian idą w dobrym kierunku, ale należy podkreślić, że mają raczej charakter kosmetyczny. Ujednolicenie dopłat do ubezpieczeń na poziomie 65% to pozytywny sygnał, podobnie jak rozszerzenie katalogu upraw. Jednak w praktyce rolnicy oczekują przede wszystkim realnej poprawy dostępu do finansowania.

Dziś większość gospodarstw rolnych nie ma zdolności kredytowej. Przy obecnych cenach skupu i rosnących kosztach produkcji trudno wykazać rentowność działalności. Banki – zgodnie z obowiązującymi regulacjami – nie mogą udzielać kredytów, gdy bilans jest ujemny i produkcja wykazywana jest jako nieopłacalna.

Dlatego kluczowe pytanie brzmi: jak rolnik ma skorzystać z dopłat do kredytów, skoro nie może ich w ogóle uzyskać?

Tutaj potrzebne są szczególne regulacje w prawie bankowym, które wyłączyłyby gospodarstwa rolne z części sztywnych przepisów oceny zdolności kredytowej. Rolnictwo nie jest typowym biznesem – podlega cyklom sezonowym, zależne jest od warunków pogodowych i sytuacji na rynkach światowych. Dopóki państwo nie rozwiąże tego problemu systemowo, dopłaty do kredytów pozostaną na papierze, a nie w kieszeni rolnika.

Głos rolników 

„Ubezpieczenia to jedno, ale bez kredytu nie ma inwestycji. My i tak kredytu nie dostaniemy, bo bank patrzy tylko w tabelki” – mówi rolnik z Wielkopolski.

„Dopłata 65% brzmi dobrze, tylko że najpierw trzeba mieć co ubezpieczyć i za co zapłacić składkę. A przy dzisiejszych cenach zboża to jest fikcja” – dodaje gospodarz z Podlasia.

„Zgoda, zmiany idą w dobrym kierunku, ale są za małe. Bez specjalnych przepisów dla rolników banki nadal będą mówiły: nie macie zdolności kredytowej” – podsumowuje rolnik z Mazowsza.

 „Rolnik potrzebuje gotówki już teraz, na jesienne prace polowe – paliwo, nasiona, naprawy sprzętu. Potrzebne są specjalne kredyty obrotowe dostępne od ręki. Trzeba wprowadzić system kwitów składowych, które będą papierem wartościowym wystawianym pod zmagazynowane zboże i inne płody rolne. Skupy są pełne, a zboże i tak leży w gospodarstwach. Pod taki ‘kwit’ rolnik mógłby dostać kredyt w banku albo sprzedać go na specjalnej platformie” – zaznacza rolnik z rolniczej Solidarności 

autor, Marek Kozak ppr.pl


POWIĄZANE

Na łamach Klubu Jagiellońskiego Kamil Wons kreśli obraz nowego podziału, który r...

GUS raportuje stabilność i „odporność” polskiego rolnictwa. Na wsi widzimy co in...

Papryka, jabłka, zboże… To nie gest dobroci, ale dramat bezsilności. Polska wieś...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę